PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Sądowe pytanie do Trybunału Konstytucyjnego. Sprawa budzi kontrowersje

Do Trybunału Konstytucyjnego trafiło pytanie o zasady, jakimi powinien kierować się Sąd Najwyższy przy przekazywaniu spraw cywilnych do innych sądów. Pytanie skierował sędzia Kamil Zaradkiewicz.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Adrian Grycuk [CC BY-SA 3.0 PL (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/pl/deed.en)]

Pytanie, które w ostatnich dniach pojawiło się na stronie Trybunału Konstytucyjnego, dotyczy przepisu Kodeksu postępowania cywilnego stanowiącego, że "Sąd Najwyższy może przekazać sprawę do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu z sądem występującym, jeżeli wymaga tego dobro wymiaru sprawiedliwości, w szczególności wzgląd na społeczne postrzeganie sądu jako organu bezstronnego". SN decyduje o możliwości takiego przekazania, jeśli zawnioskuje o to sąd, do którego sprawa pierwotnie trafiła.

Właśnie w związku z jednym z takich wniosków - z Sądu Okręgowego w Łomży - rozpoznający sprawę sędzia Zaradkiewicz z Izby Cywilnej Sądu Najwyższego postanowił wystąpić z pytaniem do TK o konstytucyjność przepisu Kpc w zakresie, w jakim "nie określa wiążących SN kryteriów oznaczenia sądu równorzędnego".

Proces, który trafił do łomżyńskiego sądu dotyczy sporu cywilnego obywatelki z jednym z sądów okręgowych w Polsce. Ponieważ nie mógł toczyć w sądzie, który jest stroną sporu - trafił do Łomży, która jednak znajduje się kilkaset kilometrów od miejsca zamieszkania powódki.

Dlatego według łomżyńskiego sądu, który zawnioskował o przekazanie sprawy innemu Sądowi Okręgowemu, obecne "wyznaczenie tak odległego sądu od miejsca zamieszkania strony może budzić u niej negatywne postrzeganie sądu jako organu bezstronnego". We wniosku dodano, że sama powódka "nie godzi się na wyznaczenie tak odległej jednostki organizacyjnej w sytuacji, gdy znacznie bliżej znajduje się szereg sądów okręgowych".

Jednak - jak zwrócono uwagę w pytaniu Sądu Najwyższego do Trybunału Konstytucyjnego - przepis zezwalający na przekazanie sprawy cywilnej innemu sądowi wskazuje jedynie na kwestię "dobra wymiaru sprawiedliwości", a taki argument może uzasadniać samą konieczność przekazania sprawy, ale już nie wybór konkretnego sądu równorzędnego do prowadzenia procesu.

- SN wskazując powyższe wątpliwości uznaje za konieczne istnienie minimalnego standardu w postaci odpowiednich wytycznych, którymi kierować powinien się sąd przy wyznaczaniu sądu równorzędnego, które stanowiłyby co najmniej ogólne i w tym zakresie weryfikowalne kryteria (...)

 - zaznaczono w uzasadnieniu pytania do TK. Dodano w nim, że tego typu kryteria musiałyby zostać wprowadzone do przepisu poprzez jego nowelizację.

Zapis dotyczący możliwości przekazania przez Sąd Najwyższy procesu - "jeśli wymaga tego dobro wymiaru sprawiedliwości" - do innego sądu od dawna funkcjonuje w Kodeksie postępowania karnego. W procedurze cywilnej pojawił się jednak niedawno - został dodany do Kpc na mocy nowelizacji, która weszła w życie w 2019 r.

Stanowisko do pytania SN będą musiały sformułować dla Trybunału Sejm i Prokurator Generalny. TK nie wyznaczył jeszcze terminu na rozpatrzenie tego pytania

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Trybunał Konstytucyjny #sąd

albicla.com@michalkowalczyk