Rozmowy rządu z oświatowymi związkami zawodowymi zostały - na prośbę związków - przerwane do jutra do godz. 13.00. - Ponieważ nie ustaliliśmy dzisiaj stanowiska, poprosiłam stronę związkową, żeby rozważyła możliwość zawieszenia strajku na czas egzaminów. Żeby protest był oczywiście kontynuowany, jeżeli takie jest stanowisko związków, ale żeby na czas egzaminów ten protest został zawieszony - powiedziała wicepremier Beata Szydło.
Ok. godz. 16.00 wznowiono rozmowy rządu wraz z oświatowymi związkami zawodowymi. Podczas popołudniowych rozmów swoje postulaty przedstawiły inne niż "Solidarność" organizacje związkowe.
- Również niewiele odbiegają one od tych propozycji poprzednich, czyli 1000 zł. Są nieco zmniejszone, ale w sumie jest to kwota około 12 mld zł, które musiałyby dodatkowe wyłożone na stół w tym roku przez rząd z budżetu państwa. Cały czas oczywiście jest akceptacja pozostałych czterech punktów, w tej chwili rozmawiamy o podwyżce wynagrodzeń, w jakiej ona miałaby być wysokości
- powiedziała wicepremier Beata Szydło
- Ponieważ nie ustaliliśmy dzisiaj stanowiska, poprosiłam stronę związkową, żeby rozważyła możliwość zawieszenia strajku na czas egzaminów. Żeby protest był oczywiście kontynuowany, jeżeli takie jest stanowisko związków, ale żeby na czas egzaminów ten protest został zawieszony
- dodała wiceszefowa rządu.
Po tej prośbie, strona związkowa poprosiła o przerwanie rozmów do jutra, do godziny 13.00. Rząd w tym czasie ma przyjrzeć się postulatom strony związkowej, a związkowcy - rozważyć prośbę wicepremier Szydło.
- Gotowa do porozumienia z rządem jest „Solidarność”, natomiast tak, jak wcześniej deklarowałam, chcemy podpisać porozumienie ze wszystkimi centralami związkowymi, w związku z tym rząd jest otwarty na to, żeby te rozmowy kontynuować
- podkreśliła Szydło.