Były prezydent Lech Wałęsa jest znany ze swojej aktywności w mediach społecznościowych. Od pewnego czasu jego główną formą komunikacji z użytkownikami są nagrania na żywo, w których Wałęsa komentuje i wspomina różne sprawy. Jednak jedno z ostatnich nagrań zakończyło się dość nieoczekiwanie.
Od pewnego czasu Lech Wałęsa na swoim profilu na Facebooku zamieszcza, z dość dużą częstotliwością, wideokomentarze na różne tematy - czasem dotyczą one bieżącej polityki, czasem to wspomnienia czasów "Solidarności", a czasem - kolejne próby polemiki z faktami dotyczącymi teczek TW "Bolka". Trzeba bez wątpienia przyznać, że były prezydent jest w mediach społecznościowych bardzo aktywny.
Podczas piątkowego nagrania, w którym Wałęsa poruszał temat okrągłego stołu z 1989 r., doszło jednak do dość niespodziewanej sytuacji. Po kilkunastu minutach nagrania, gdy akurat były prezydent opowiada o "podawaniu alkoholu do posiłku", słychać głos jednego z domowników:
"Rodziną się kurde zajmij!"
Sławomir Cenckiewicz, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego, który zajmuje się badaniem przeszłości Lecha Wałęsy, stwierdził na Twitterze, że jest to głos żony byłego prezydenta, Danuty.
"Przykre to wszystko" - stwierdził.
To głos p. Danuty - przykre to wszystko https://t.co/OzOvaSsAV1
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) March 27, 2021
Były prezydent po słowach swojej żony błyskawicznie zakończył piątkowe nagranie.