- Chcemy szukać synergii także między spółkami córkami państwowych przedsiębiorstw, a także ich spółkami wnuczkami. Zachęcamy również do realizacji doktryny Sasina spółki samorządowe, nad którymi nadzór właścicielski sprawują powiaty czy gminy - mówi w wywiadzie z Piotrem Nisztorem dla "Gazety Polskiej Codziennie" Janusz Kowalski, wiceminister aktywów państwowych.
Piotr Nisztor: Na jakim etapie jest tworzenie Ministerstwa Aktywów Państwowych?
Janusz Kowalski: Działamy dopiero od miesiąca, ale wszystko idzie już pełną parą. Mamy cały skład kierownictwa, które pod przewodnictwem wicepremiera Jacka Sasina realizuje plan konsolidacji państwowego majątku, tak aby zwiększyć synergię między spółkami oraz pomnożyć posiadane przez polskie państwo aktywa. Jest to tzw. doktryna Jacka Sasina, która jest podstawą funkcjonowania Ministerstwa Aktywów Państwowych (MAP). Wicepremier i szef resortu szuka takich elementów w działaniach poszczególnych przedsiębiorstw, które mają pomóc im wzajemnie współpracować. Takie zasady funkcjonowania chcemy przenieść również na poziom -1.
Co to oznacza w praktyce?
Chcemy szukać synergii także między spółkami córkami państwowych przedsiębiorstw, a także ich spółkami wnuczkami. Zachęcamy również do realizacji doktryny Sasina spółki samorządowe, nad którymi nadzór właścicielski sprawują powiaty czy gminy. Wszystkie takie podmioty należą przecież do jednej grupy kapitałowej państwa polskiego. Dlatego będziemy zdecydowani w rozliczaniu menedżerów z określonych celów na mapie czasu. Chcemy pomnażać aktywa tak, aby mogły pracować dla przyszłych pokoleń. To bardzo ważne. Wiem o tym doskonale, bo sam byłem wcześniej wiceprezesem PGNiG, a potem członkiem zarządu Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Dla przykładu, gdy byłem powoływany do tej drugiej spółki, otrzymałem bardzo konkretne cele, które musiałem zrealizować. Również ówczesny minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński i wiceminister Paweł Majewski oczekiwali ode mnie wzrostu eksportu, czyli zdobycia kontraktów dla PWPW na rynkach zagranicznych w zakresie produkcji banknotów i dokumentów. To się udało i PWPW notuje od kilkunastu miesięcy skokowy wzrost eksportu. Jednak są obszary, w których trzeba jeszcze wiele zrobić. W niektórych przypadkach musimy gonić zachodnie państwa, np. jeśli chodzi o rozwój infrastruktury, mimo że jesteśmy już dziś w wielu rzeczach lepsi technologicznie.
Jednak to, co budzi najwięcej emocji, to zmiany w zarządach spółek skarbu państwa (SSP). Jak duże roszady w tym zakresie są planowane?
Wolę mówić o tym, co jest zrobione. Tym bardziej że obowiązują nas zasady ładu korporacyjnego, szczególnie w przypadku spółek notowanych na giełdzie. Chcemy dać jasny sygnał inwestorom, że nie tylko jako właściciel skupiamy się na rozwoju przedsiębiorstw, ale również mamy jasną i precyzyjną strategię działania, która przełoży się na zwiększenie zysków.
CZYTAJ cały wywiad z Januszem Kowalskim w dzisiejszym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie"!