Od mądrości kapitana i załogi będzie zależało, czy ten samolot turbulencje przetrwa. To pytanie zasadnicze, które zadają sobie zwolennicy i sympatycy Zjednoczonej Prawicy - mówi nam senator PiS Jan Maria Jackowski. W zasadniczej kwestii - polityki energetycznej Polski - politykowi wcale nie jest po drodze z uchwalonym przez rząd programem do 2040 roku.
- Jesteśmy w turbulencjach. Stabilność kursu, którym ten samolot leciał, została zachwiana. Od mądrości kapitana i załogi będzie zależało, czy ten samolot turbulencje przetrwa. To pytanie zasadnicze, które zadają sobie zwolennicy i sympatycy Zjednoczonej Prawicy. Są zaniepokojeni obecną sytuacją - mówi nam senator Jan Maria Jackowski, pytany o nastroje w koalicji rządzącej.
Polityk, który mandat w 2019 roku uzyskał z listy Prawa i Sprawiedliwości, dziś krytycznie odnosi się do polityki energetycznej Polski do 2040 r. Rząd na początku lutego przyjął w tej sprawie uchwałę, przy dwóch głosach sprzeciwu - Zbigniewa Ziobry oraz Michała Wójcika (obaj z Solidarnej Polski).
To właśnie postawie koalicjanta wchodzącego w skład Zjednoczonej Prawicy przychylny jest senator PiS Maria Jackowski.
- Plan Odbudowy wiąże się z restrykcyjną polityką klimatyczną, która oznacza drastyczne osłabienie już i tak słabego potencjału polskiej energetyki i kosztów związanych z transformacją. Te koszty są wyliczane według różnych ekspertów do 2040 roku na przynajmniej bilion sześćset miliardów. Dla porównania - to niecałe cztery budżety państwa polskiego
- mówi nam, zaznaczając, że „to pokazuje skalę problemu”.
- Pytanie zatem - czy korzyści finansowe z Unii Europejskiej są adekwatne do tych nakładów, które musimy ponieść na modernizację energetyki - kończy.
PEP 2040 zakłada, że redukcja wykorzystania węgla w gospodarce będzie następować w sposób zapewniający sprawiedliwą transformację.
Kolejne elementy to redukcja emisji gazów cieplarnianych do 2030 r. o ok. 30 proc. w stosunku do 1990 r., a do 2040 r. ogrzewanie wszystkich gospodarstw poprzez ciepło systemowe oraz zero- lub niskoemisyjne źródła indywidualne. Rozbudowie ulec ma infrastruktura gazu ziemnego, ropy naftowej i paliw ciekłych, przy zapewnieniu dywersyfikacji kierunków dostaw.