Skok do wody z burty okrętu, dopłynięcie i wejście do tratwy ratunkowej oraz wielogodzinne oczekiwanie na ratunek to cykliczne elementy szkolenia ratowniczego załóg okrętów Marynarki Wojennej. Załoga okrętu ratowniczego ORP Maćko trenowała na Zatoce Gdańskiej przetrwanie na morzu w sytuacji awaryjnej.
Szkolenie rozpoczęło się od przydziału do środków ratunkowych. W trakcie alarmu każdy członek załogi zakłada pas ratunkowy i zmierza do przydzielonej tratwy ratunkowej. Po jej zwodowaniu następuje skok do wody z pokładu okrętu i przepłynięcie co najmniej jego dwóch długości w wodzie o temperaturze około 10 stopni Celsjusza. Po wejściu do tratwy załoga przebywa w niej przez kilka godzin poznając dokładnie jej wyposażenie i omawiając podstawowe zasady przetrwania.
Tego typu szkolenie odbywa się na każdym okręcie Marynarki Wojennej. Najczęściej poprzedzone jest treningiem na basenie, gdzie w kontrolowanych warunkach załogi okrętów doskonalą umiejętności wykorzystania indywidualnych i zbiorowych środków ratunkowych.
Podczas wyjścia na morze załoga ORP Maćko realizowała także trening w nurkowaniu na małych głębokościach, podczas którego sprawdzone zostało przygotowanie nurków do przeprowadzania akcji ratowniczych i prowadzenia prac podwodnych.
Każde ćwiczenie ratownicze na morzu ma na celu poprawę efektywności, doskonalenie procedur ratowniczych, szukanie nowych rozwiązań kooperacyjnych, jak również ułatwienie przeprowadzania faktycznych akcji ratowniczych.