Jarosław Kaczyński na fotomontażu z Włodzimierzem Leninem, Fryderykiem Engelsem i Karolem Marksem - taką grafikę na swoim profilu na Twitterze zamieścił senator Stanisław Gawłowski z Koalicji Obywatelskiej, do niedawna sekretarz generalny PO. Prowokacja? A może próba zwrócenia na siebie uwagi przed zbliżającym się procesem?
Posła Stanisława Gawłowskiego już wkrótce czeka proces w tzw. aferze melioracyjnej. Jak podała Prokuratura Krajowa, materiał dowodowy wskazuje na to, że gdy pełnił funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska w rządach PO-PSL, przyjął jako łapówki "co najmniej 733 tys. zł w gotówce, a także dwa zegarki o łącznej wartości prawie 26 tys. zł oraz nieruchomości w Chorwacji".
Zarzuty dotyczą też nakłaniania do wręczenia łapówki w wysokości co najmniej 200 tys. zł oraz ujawnienia informacji niejawnej i plagiatu pracy doktorskiej. Prokuratura oskarżyła Gawłowskiego również o pranie brudnych pieniędzy
Proces rozpocznie się 21 stycznia 2020 roku, a poprowadzi go sędzia Grzegorz Kasicki, który ostatnio przemawiał na antyrządowym proteście w Szczecinie.
Gawłowski na miesiąc przed rozpoczęciem procesu postanowił zwrócić na siebie uwagę. Jak? Powszechnie wiadomo, że zasada "nie wiesz co powiedzieć, uderz w PiS" istnieje i ma się dobrze.
Być może tym sposobem Gawłowski wpadł na pomysł zamieszczenia grafiki, na której postać Jarosława Kaczyńskiego zrównana jest z Włodzimierzem Leninem, Fryderykiem Engelsem i Karolem Marksem. "Duchowi przywódcy PiS" - podpisał grafikę.
Duchowi przywódcy PiS pic.twitter.com/ZszV7QQHAu
— Stanisław Gawłowski (@StGawlowski) December 20, 2019
Warto nadmienić, że w samym zamyśle grafiki - nie widać zbyt wiele inwencji. W miejsce "czwartego", które najczęściej w Związku Radzieckim zajmował Stalin, często wstawiano podobizny przeciwników politycznych. W sieci nietrudno znaleźć przeróbki z twarzami znanych polityków np. amerykańskich.