Ruch jest zablokowany na rondzie w miejscowości Żyrzyn. Kilkadziesiąt ciężarówek uniemożliwia wjazd i zjazd z ronda – poinformował nadkom. Waldemar Łazuga z Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Protestujący mają transparent informujący o tym, że jest to protest podwykonawców inwestycji kolejowej.
Policja wyznaczyła objazdy. Podróżujący w kierunku Warszawy na trasie S17 kierowani są na węźle Kurów Zachód w kierunku Puław i Radomia. Natomiast jadący od Warszawy w kierunku Lublina w miejscowości Moszczanka kierowani są drogą w kierunku Dęblina.
Protest dotyczy podwykonawców firmy Astaldi, która zeszła z inwestycji modernizacji linii kolejowych Dęblin – Lublin oraz fragmentu linii Poznań - Wrocław. Firma od czerwca nie płaciła podwykonawcom robót. PKP PLK rozwiązały umowę z Astaldi.
W dalszym ciągu zablokowana jest #DK17 na rondzie w #Żhttps://t.co/1TNwIVeo80. Trwa protest podwykonawców firmy Astaldi, którzy pracowali przy inwestycji @PKP_PLK_SA, budowie linii kolejowej między Lublinem i Dęblinem. Wytyczono objazdy przez Puławy, Dęblin i Moszczankę. pic.twitter.com/hpsj9yMnko
— GDDKiA Lublin (@GDDKiA_Lublin) 18 października 2018
Jeden z uczestników protestu Grzegorz Sekuła powiedział, że blokada drogi będzie trwać „do skutku”.
Dopóki nie otrzymamy jasnej deklaracji, że otrzymamy pieniądze, które nam się należą. To około 100 mln zł dla wszystkich podwykonawców
- powiedział.
- Kolej dotychczas zapłaciła tylko niektórym dostawcom materiałów, takich jak szyny czy prefabrykaty, ale firmy, które prowadziły prace rozbiórkowe, budowały nasypy, dostarczały żwir czy kruszywo, nie mają zapłacone – mówił Sekuła.
Jego zdaniem dotychczasowe spotkania z przedstawicielami PKP PLK nic nie przyniosły. „To tylko gra na czas, dlatego rozpoczęliśmy ten protest”- powiedział.
Rzecznik prasowy PKP PLK Mirosław Siemieniec informował w środę, że PKP PLK dla podwykonawców Astaldi do 17 października wypłaciły już ponad 34 mln zł, w tym prawie 31 na linii lubelskiej. „Weryfikowane dokumenty powinny pozwolić na wypłatę w czwartek 18 października około 10 milionów złotych” – zaznaczył Siemieniec.
Spółka realizuje nadzwyczajne działania związane z regulowaniem należności dla podwykonawców wg najszybszego i zgodnego z prawem sposobu procedowania dokumentów. By zapewniać jak najszybsze płatności, siedmiu pracowników PLK wzmocniło zespół inżyniera kontraktu – podmiot obsługujący rozliczenie na projekcie
- dodał rzecznik.
Przypomniał, że 29 października będzie kolejne spotkanie PKP PLK z podwykonawcami Astaldi „podsumowujące sytuację”. „Poza bieżącymi płatnościami, do 26 października podwykonawcy otrzymają informacje o statusie złożonych przez nich wniosków” – dodał.
Siemieniec poinformował też, że dodatkowe problemy utrudniające płatności dla podwykonawców to „bierność PBDiM z Mińska Mazowieckiego”, która to firma „nie udostępnia wyników przeprowadzonych badań, a takie dane są niezbędne do potwierdzania jakości wykonanych prac i tym samym zapewnienia możliwości wypłaty”. „Również Astaldi S.p.A. nie przyjmuje dokumentów, a to wydłuża procedury” – zaznaczył Siemieniec.
Obecnie postępowanie dotyczy 99 podmiotów na kwotę 108 mln zł linii Lublin – Dęblin oraz 38 podmiotów z odcinka linii granica woj. dolnośląskiego – Leszno na kwotę 18,5 mln zł.