Bydgoska prokuratura wydała oświadczenie w sprawie tekstu, który kilka dni temu ukazał się na stronach internetowych "Gazety Wyborczej". Sprawa dotyczy Matthew L., amerykańskiego filmowca, który usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności, spowodowania obrażeń ciała i znieważenia ratowników medycznych oraz naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia funkcjonariuszy policji. Według "Wyborczej", filmowiec ma domagać się od prokuratury 100 tys. złotych odszkodowania
W ostatnich tygodniach sprawa Matthew L., amerykańskiego operatora, który był gościem bydgoskiego festiwalu Camerimage, odbiła się mediach szerokim echem. Mężczyzna usłyszał w prokuraturze zarzuty naruszenia nietykalności, spowodowania obrażeń ciała i znieważenia ratowników medycznych oraz naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia funkcjonariuszy policji. Sąd nie przychylił się jednak do wniosku prokuratury o tymczasowe aresztowanie Amerykanina.
Kilka dni temu na stronach "Gazety Wyborczej" pojawił się tekst, z którego wynika, że Matthew L. ma zamiar domagać się od bydgoskiej prokuratury odszkodowania. Do sprawy odnieśli się już śledczy:
"W związku z treścią opublikowanego 22 listopada 2018r. o godz., 6:12 artykułu prasowego na stronie „Wyborcza.pl” zatytułowanego: „Filmowiec z USA chce 100 tys. zł. od bydgoskiej prokuratury. Śledczy był ubezwłasnowolniony”, prokuratura oświadcza, że podejmowane przez prokuratorów decyzje procesowe oraz wykonywane czynności respektują wyrażoną art. 7 Ustawy Prawo o prokuraturze zasadę niezależności z uwzględnieniem §2, zgodnie z brzemieniem którego „prokurator jest obowiązany wykonywać zarządzenia, wytyczne i polecenia prokuratora przełożonego”
- czytamy w oświadczeniu opublikowanym na stronie Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.
"Zawarty w artykule, użyty przez obrońcę podejrzanego Matthew L., zwrot wskazujący na „ubezwłasnowolnienie” prokuratora nadzorującego dochodzenie jawi się jako nieuprawniony komentarz strony pod adresem organu procesowego, wykraczający poza ramy prawnej polemiki, która – w toku prowadzonego postępowania - nie powinna odbywać się w przestrzeni publicznej.
Prokuratura wskazuje na całkowitą bezzasadność zarzutów dotyczących rzekomej niezgodności z prawem decyzji podejmowanych w toku dochodzenia prowadzonego przeciwko Matthew L., w szczególności zastosowanego wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci poręczenia majątkowego. Podjęcie takiej decyzji znajduje oparcie w stosownych przepisach procedury karnej. Celowość zastosowania środka – wynikająca także z konieczności zabezpieczenia interesów osób pokrzywdzonych - została przez prokuratora uzasadniona w wydanym postanowieniu, które stronie doręczono wraz pouczeniem o przysługujących uprawnieniach"
- czytamy w dalszej części oświadczenia.
"Należy zauważyć, że postanowienie z 15 listopada 2018r. o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci poręczenia majątkowego nie zostało zaskarżone przez podejrzanego, jak i jego obrońców"
- dodaje Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy.