Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

"Tusk ogarnięty manią władzy". Prof. Grochmalski: za jej utrzymanie jest gotowy wywołać wojnę polityczną

- Donald Tusk jest nieprzewidywalny. Nie ma pojęcia o polityce zagranicznej czy gospodarce, ale za to jest specem od wyzwalania skrajnie negatywnych emocji. Co więcej, ma w swoich rękach szereg instrumentów: służby, policję i media. Za utrzymanie układu, scementowanie władzy będzie w stanie zrobić wszystko, łącznie z wywołaniem wojny politycznej. Razem z partyjnymi przybudówkami, z którymi łączy je rozgrabianie polskiego majątku na potężną skalę – komentuje w rozmowie z portalem Niezalezna.pl prof. Piotr Grochmalski, ekspert ds. międzynarodowych.

Mijają godziny od ogłoszenia wyborczej wygranej Karola Nawrockiego, jednak szef rządu Donald Tusk wciąż milczy. Bardzo prawdopodobne, że pierwszy raz odezwie się dopiero w rządowej TVP Info. Jak podaje stacja na swoim profilu w serwisie "X", na godz. 20 planowane jest wystąpienie polskiego premiera. 

Reklama

Nie brakuje komentarzy, że porażka kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich przyspieszy erozję koalicji 13 grudnia. Mówi się o rekonstrukcji rządu, wniosku Tuska o udzielenie wotum zaufania przez Sejm, a nawet o rozpadzie koalicji i przyspieszonych wyborach parlamentarnych. O komentarz do tych doniesień portal Niezależna.pl poprosił prof. Piotra Grochmalskiego, eksperta ds. międzynarodowych. 

Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę

- Donald Tusk w krótkim czasie stworzył system żywcem przypominający mechanizmy budowane przez Putina czy Łukaszenkę, który doszedł do władzy na Białorusi na zasadzie wmówienia społeczeństwu, że tylko on jest gotowy stawić czoła korupcji i wyzwaniom dla państwa. W swoją strategię zaangażował setki ludzi i nakręcił spiralę strachu, czego przykładem były wczorajsze, pierwsze, niedoszacowane wyniki exit poll – wskazuje nasz rozmówca. 

Wielu wyborców nie ujawniło wczoraj swoich decyzji wyborczych, bo po prostu się bała. Tusk budował taki model, w którym miliony Polaków miały być wyłączane i izolowane z projektu państwa. Chodzi o stworzenie podklasy ludzi, zastraszanych, terroryzowanych, usuwanych z życia publicznego

– dodaje.

Tusk ma w ręku potężny instrument strachu. Wciągnął w swoja strategię szefów służb, prokuratura generalnego, którzy posłusznie wykonują działania niszczące Państwo Polskie. W tej chwili chodzi o działania zmierzające do utrzymania obecnego systemu władzy w Polsce i istniejącego stanu rzeczy

– uważa prof. Grochmalski.

Cel jest prosty – wytrzymać pierwszy szok i uderzenie związane z przegraną w wyborach. Tusk jest teraz człowiekiem przegranym, przypartym do muru. Równocześnie jest jednak ogarnięty manią władzy,  za jej utrzymanie jest gotowy wywołać wojnę polityczną

– uzupełnia.

Warto przypomnieć, co premier zrobił na finiszu kampanii. Zaangażował się w jej przebieg, próbował zniechęcić elektorat PiS-u poprzez wykreowanie narracji, że głosują na człowieka, który jest sutenerem. To powtórka sytuacji z 2020 roku, gdy podobną operację wysunięto przeciwko Andrzejowi Dudzie, przypisując mu m.in. pedofilię. To pokazuje, że Tusk był zdesperowany, widział, że Karol Nawrocki dobija z poparciem do Trzaskowskiego

– mówi ekspert i dodaje: "Tusk jest nieobliczalny, a w dodatku ma potężne instrumenty w swoich rękach". – W dziwne operacje w czasie kampanii była zaangażowana ABW, SKW, policja, część armii, politycy wchodzący w skład koalicji – przypomina.

Zdaniem prof. Grochmalskiego, mało prawdopodobne jest, by koalicjanci Tuska odwrócili się od niego w najbliższym czasie. 

Wszystkie ugrupowania wchodzące w skład koalicji 13 grudnia łączy potężne rozgrabienie polskiego majątku. Skala tej grabieży jest bezprecedensowa w historii

– wskazuje.

W dziwne operacje w czasie kampanii była zaangażowana ABW, SKW, policja, część armii, politycy wchodzący w skład koalicji. 

Wybory prezydenckie potwierdziły, że 60 proc. polskiego społeczeństwa jest prawicowa, a mamy rząd skrajnie lewicowy. Nawet częściowo nie centrowy, bo to centrum w postaci Szymona Hołowni i PSL zniknęło

– mówi. 

Donald Tusk jest nieprzewidywalny. Nie ma pojęcia o polityce zagranicznej czy gospodarce, ale za to jest specem od wyzwalania skrajnie negatywnych emocji. Co więcej, ma w swoich rękach szereg instrumentów: służby, policję i media. Za utrzymanie układu, scementowanie władzy, także przy pomocy Niemiec, będzie w stanie zrobić wszystko, łącznie z wywołaniem wojny politycznej. To czyni go bardzo niebezpiecznym. Cieszmy się z takiego rozstrzygnięcia niedzielnych wyborów, ale nie można teraz spocząć na laurach, bo Tusk tak łatwo nie odpuści

– kończy.

 

Źródło: niezalezna.pl
Reklama