Już na początku tego roku prof. Staniszki wzbudziła "sensację" deklaracją, kogo widziałaby jako kandydata w wyborach prezydenckich.
- Wie pan, to jest odległa kwestia – za trzy lata. Chciałabym zresztą, żeby mówiło się o Andrzeju Rzeplińskim. Nawet się mu to zarzucało, że on o tym myśli. Powiem szczerze, że chciałabym, żeby kandydował
- stwierdziła w studio RMF FM.
Minęło kilka miesięcy, o znanej politolog było raczej cicho, więc udzieliła kolejnego wywiadu, który zdumiewa. Tym razem w rozmowie z dziennikarzem wp.pl Staniszkis oceniła - bardzo krytycznie - prezydenturę Andrzeja Dudy.
– Najgorsze jest to, że ja go wspierałam. Teraz już nawet nie pamiętam, dlaczego – stwierdziła. Oczywiście, każdy ma prawo do krytyki, ale...
Kolejne stwierdzenie to także kuriozum. Uznała, że z dzisiejszej perspektywy... Bronisław Komorowski byłby zdecydowanie lepszy.
– Ma jakąś osobowość, przeszłość itd., podczas kiedy Duda jest z niebytu – tłumaczyła.
Za tym tęskni prof. Staniszkis?!