Prezydent Andrzej Duda przebywa w Londynie, gdzie dziś spotkał się z premierem Wielkiej Brytanii Rishim Sunakiem. Z kolei w piątek, w drugim dniu wizyty w Wielkiej Brytanii, prezydent Duda zostanie przyjęty w Pałacu Buckingham przez króla Karola III.
Prezydent Andrzej Duda, który był dziś gościem programu "Gość wiadomości" w TVP, został zapytany o cel jego dyplomatycznej ofensywy.
Wzmocnienie bezpieczeństwa Polski, wzmocnienie bezpieczeństwa Polski i jeszcze raz wzmocnienie bezpieczeństwa Polski - to jest najważniejsze zadanie jakie postawiłem przed sobą. Korzystam z tej wyjątkowej okoliczności, jaka się nam zdarzyła, że będziemy mieli wizytę pana prezydenta Joe Bidena, a zarazem spotkanie Bukaresztańskiej 9 właśnie w ramach NATO, dokładnie wschodniej flanki NATO, które spotykają się tym razem z prezydentem Stanów Zjednoczonych. Mam nadzieję, że przybędzie również sekretarz generalny NATO, którego wczoraj również zaprosiłem na ten szczyt. I to jest przede wszystkim okazja do rozmów o bezpieczeństwie w naszej części Europy. Jak będziemy dalej pomagali Ukrainie i jakie decyzje podejmiemy na zbliżającym się szczycie NATO w Wilnie, kiedy będziemy dyskutowali na forum NATO o tych ważnych decyzjach związanych z - my mamy nadzieję - wzmocnieniem obecności NATO na wschodniej flance. Nie tylko pod względem liczby żołnierzy, ale również infrastruktury militarnej, czyli uzbrojenia, które powinno być zmagazynowane nie tylko na terenie naszego kraju, ale również na terenie państw wschodniej flanki NATO, żeby żołnierze, którzy przybędą, nie musieli tego wyposażenia ze sobą zabierać
- powiedział Andrzej Duda.
Prezydent mówił również o wczorajszym spotkaniu z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. Jak podkreślił, odzew na jego propozycje był dobry.
Tylko teraz trzeba rozmawiać z sojusznikami w odpowiednich gremiach na poziomie ambasadorów, czyli przedstawicieli państw poszczególnych, w kwaterze głównej będą się toczyły prace, i na forum ministrów obrony państw, ale oprócz tego na poziomie głów państw i rządów te rozmowy są jednak potrzebne, żeby przekonywać, żeby skłaniać do tego, żeby wypracować w tym czasie wspólne stanowisko. Ja mam to doświadczenie z przygotowywania szczytu w Warszawie w 2016 roku, kiedy właśnie ta podróż, którą wtedy odbyłem do wszystkich państw członkowskich NATO i rozmawiałem z prezydentami i premierami - ona zaowocowała ostatecznie rzeczywiście obecnością NATO na wschodniej flance - wysuniętą, wzmocnioną obecnością. Ale przede wszystkim z naszego punktu widzenia to jest wreszcie, po wielu latach obecności w NATO faktyczna obecność wojsk NATO w naszej części Europy i naszego kraju
- podkreślił prezydent.
Źródło: PAP, niezalezna.pl,
