Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Premier: „Polska mogłaby swoimi osiągnięciami obdarować wiele krajów, a była wciskana w kąt”

Musimy odbudować prawdę historyczną, stanowi ona też o miękkiej sile na arenie międzynarodowej - powiedział dziś w TVP premier Mateusz Morawiecki. Był on pytany m.in. o to, jak bardzo historia będzie obecna w polityce rządu. Mówił też o wygaszeniu konfliktów politycznych i pomysłach na polską gospodarkę.

TVP/printscreen

Nie można przeprowadzić pewnych zmian, nie można zrzucić z siebie takiej mikromanii, czyli braku wiary w siebie, jeżeli nie ma odpowiedniej dumy, też dumy, która wynika z prawdy historycznej. Brak tej prawdy, jej przeinaczanie, bardzo mnie bolało przez wszystkie lata III Rzeczpospolitej

- odpowiedział Morawiecki.

Jego zdaniem nie jest dziwne to, że komuniści fałszowali naszą historię.

To, że nawet Katyń, jako symbol pewnej walki o prawdę w latach 70-80 (XX w. - red.) z trudem się przebijał do świadomości, to nikogo nie dziwi, bo był to system totalitarny, system zakłamany. Ale w końcu od 1989 r. mieliśmy wolność, również wolność pisania, wolność prezentowania poglądów, a jednak ta prawda historyczna się nie przebijała

- zwrócił uwagę premier.

Według niego przez ponad 20 lat nie mogła przebić się prawda historyczna o śmierci Zbyszka Godlewskiego podczas grudnia 1970 r., a dla niektórych człowiekiem honoru jest Wojciech Jaruzelski, który był wtedy ministrem obrony narodowej.

To jest oczywiście hańba, że ktoś tak w ogóle mógł myśleć

- zaznaczył premier.

Polska, która mogłaby być dumna i swoimi osiągnięciami mogłaby obdarować wiele krajów, które naprawdę mają się z czego tłumaczyć, ni stąd, ni zowąd nagle była wciskana w kąt. To coś, co było bardzo krzywdzące, bardzo szkodliwe dla nas. My musimy odbudować tę prawdę historyczną, bo ona też stanowi o miękkiej sile na arenie międzynarodowej

- podkreślił.

Poinformował, że temat prawdy historycznej poruszył na Radzie Europejskiej w kontekście Domu Historii Europejskiej.

To coś bardzo, bardzo dziwnego, bardzo szkodliwego i nieprawdziwego, co zostało tam utworzone przy Parlamencie Europejskim. Wyraziłem tutaj bardzo jednoznacznie moje zdanie w tej kwestii z prośbą, żeby popracować nad prawdą historyczną, bo my Polacy naprawdę nie mamy się czego wstydzić, ale walcząc "za waszą i naszą wolność", czy powstrzymując to totalitarne zło w 1939 r., czy w 1920 r., czy w 1980, czy w 1970 r. (...) byliśmy zawsze po stronie dobra

- powiedział.

Dom Historii Europejskiej (HEH - House of European History) w Brukseli, to muzeum powstałe z inicjatywy Parlamentu Europejskiego. Ekspozycja, która przedstawia zarys historii europejskiej, koncentruje się na historii Europy w XX wieku oraz historii integracji europejskiej.

Premier odniósł się też do sprawy konfliktów prowokowanych przez tzw. totalną opozycję.

Wierzę, że pojednanie jest możliwe. (...) Wszyscy jesteśmy biało-czerwoni, tacy, którzy chcą dobra Polski

– powiedział Mateusz Morawiecki pytany o swój apel z expose m.in. o "sklejenie i zjednoczenie" Polski.

Można się spierać, ale takie totalne wojny, czy wojny podjazdowe naprawdę nam nie służą, ani w Europie, ani tutaj w Polsce. Zachęcam wszystkich, by wyrażali swoje poglądy, żebyśmy spierali się na argumenty, ale na Boga, trzeba reformować państwo, jego instytucje

– powiedział premier.

Jak dodał "czasami się przy tym popełnia błędy".

Ja potrafię się do tego przyznać, cofnąć, jeżeli trzeba będzie. Zapraszam wszystkich do spokojnej, stonowanej rozmowy

– powiedział premier.

Premier apelował w expose o obniżenie temperatury sporu politycznego i "sklejenie i zjednoczenie" Polski, która - jak wskazał - jest "wielkim zadaniem i zobowiązaniem".

Nasz program to wola budowy Rzeczpospolitej dumnej siłą swojej gospodarki, Rzeczpospolitej bezpiecznych finansowo rodzin, Rzeczpospolitej budzącej podziw i uznanie u innych, Rzeczpospolitej radosnej, bo sprawiedliwie dzielącej owoce rozwoju

- mówił w Sejmie premier.

Sprostamy tym globalnym wyzwaniom, jeśli staniemy się wspólnotą. Zwłaszcza w kontekście 100-lecia obchodów niepodległości, musimy na nowo odnaleźć to, co nas łączy i obniżyć temperaturę sporu politycznego

- podkreślał szef rządu.

Jak dodał, były kiedyś w Polsce podziały na "białych i czerwonych".

My Polacy nie jesteśmy tylko biali albo tylko czerwoni, nigdy nie byliśmy (...). Czas wreszcie odrzucić te zabójcze podziały. My jesteśmy biało-czerwoni, wszyscy Polacy jesteśmy biało-czerwoną drużyną

- mówił w swoim w expose Mateusz Morawiecki.

Czytaj więcej: Expose Mateusza Morawieckiego: 10 ZDAŃ, które opozycja z bólem musiała przełknąć

Premier był też pytany m.in. o to, jak ustrzec polską gospodarkę przed wpadnięciem w pułapkę średniego wzrostu.

Na pewno poprzez promocję innowacyjności, przez wyższe zarobki naszych pracowników, przez tworzenie szans dla ludzi, poprzez więcej mieszkań

- odpowiedział premier.

Jak dodał, "wtedy ludzie nie będą wyjeżdżali, również zdolni ludzie, bardzo potrzebni naszej gospodarce, pracowici, energiczni, przedsiębiorczy".

Potrzebujemy bardzo takich ludzi

- podkreślił szef rządu.

Tworzenie klasy średniej jest długim procesem, który tylko w ten sposób może w naszym kraju zaistnieć, że będziemy tworzyli szanse do rozwoju ludziom, którzy po PRL-u, w czasach III Rzeczpospolitej, tych szans nie mieli. My jesteśmy tą formacją polityczną, która chce służyć w szczególności tym obywatelom, którzy byli pozbawieni szans lub mieli gorszy start

- zadeklarował Morawiecki.

W końcu wyścig może się zacząć dopiero wtedy, kiedy wszyscy są na linii startu i na tym nam najbardziej zależy

- dodał premier.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP,

#Mateusz Morawiecki

redakcja