To nie spodoba się sympatykom "totalnej opozycji" zakładającym koszulki z napisem "Konstytucja". Premier Mateusz Morawiecki zabrał dziś głos w sprawie tradycji konstytucyjnych naszego kraju i nie pozostawił wątpliwości co do tego, że obecna władza jej przestrzega.
Premier wygłosił przemówienie przed spotkaniem szefów sądów konstytucyjnych sześciu państw Europy Środkowowschodniej. "Chcę zaznaczyć, że polskie tradycje konstytucyjne są jednymi ze zdecydowanie najstarszych w Europie, jeśli nie najstarsze" - mówił premier. W tym kontekście wymienił przywileje królewskie, prawo zwyczajowe oraz ustawodawstwo związane z tworzeniem porządku konstytucyjnego wraz ze zwieńczeniem w postaci Konstytucji 3 Maja.
"To wszystko świadczy o tym, że Polska ma wielowiekowe tradycje konstytucyjne i my doskonale rozumiemy, czym jest konstytucja, czym są trybunały konstytucyjne, sądy i jaką rolę odgrywają w ustroju, jak ważną, fundamentalną rolę odgrywają w porządku prawnym i politycznym całego systemu państwowego"
- powiedział Morawiecki.
Dodał, że w tym kontekście uważa to, co stało się pod koniec XVIII wieku, za absolutne pogwałcenie zasad prawa międzynarodowego ówcześnie panujących i bardzo daleko posuniętą manipulację w systemie prawnym, której dopuścili się ówcześni zaborcy. Władcy, którzy dokonali rozbiorów Polski.
"Tym bardziej mając w pamięci te nie tak dawne wydarzenia, bo to przecież kilkanaście pokoleń temu, bardzo ciężko nam jest przyjmować - znacznej części polskich intelektualistów i po prostu polskiego społeczeństwa - różnego rodzaju pouczenia związane z trybunałami konstytucyjnymi"
- podkreślił premier.
Dziś na Zamku Królewskim w Warszawie odbywa się spotkanie sześciu szefów sądów konstytucyjnych z Europy Środkowowschodniej. Uczestnicy spotkania biorą udział w dyskusji dotyczącej roli sądu konstytucyjnego we współczesnym państwie. Na zaproszenie prezes Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej w debacie uczestniczą przewodniczący sądów konstytucyjnych Mołdawii, Ukrainy, Litwy, Węgier i Gruzji.