GaPol: TRUMP wypowiada wojnę cenzurze » CZYTAJ TERAZ »

Premier Morawiecki podczas uroczystości na Rakowieckiej: Żołnierze Wyklęci są ojcami Solidarności

- Żołnierze Wolności to także ojcowie polskiej Soildarności, która wybuchła 17 lat po zamordowaniu ostatniego z Żołnierzy, Józefa Franczaka ps. Lalek. Żołnierze Wyklęci są ojcami Solidarności, a więc i naszej polskiej niepodległości - mówił z okazji Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych premier Mateusz Morawiecki, biorąc udział w uroczystościach w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL przy ul. Rakowieckiej w Warszawie.

Twitter/@PremierRP

Dziękuję wszystkim, którzy przyczyniają się do trwania pamięci, także w takim miejscu, w jakim dziś się znajdujemy. Dziękuję panu ministrowi sprawiedliwości, dyrektorowi muzeum i wszystkim, którzy o tę pamięć dbają

- zwrócił się do zgromadzonych szef rządu.

- Roman Dmowski, mówiąc o walce o niepodległość, wskazywał, że nie ma tu miejsca na kompromisy. Albo zwyciężamy, albo giniemy. Jednak nasi Żołnierze Wyklęci i ich towarzysze broni z czasów II wojny światowej i wcześniejszych powstań, ginęli i zwyciężali. Właśnie ten posiew wolności, który oni poczynili, był niezbędny do odzyskania przez Polskę niepodległości lata później - mówił dalej.

- Można pytać, czy było warto? Czy warto oddać życie za ojczyznę? Dla mnie odpowiedź jest jednoznaczna. Było warto i warto, aby wszyscy Polacy byli gotowi oddać życie, poświęcić się całkowicie za swoją ojczyznę

- podkreślił Morawiecki.

Przypomniał, że „Żołnierze Wolności to także ojcowie polskiej Solidarności, która wybuchła 17 lat po zamordowaniu ostatniego z żołnierzy Józefa Franczaka ps. Lalek w 1963 roku”. - Żołnierze Wyklęci są ojcami Solidarności, a więc i naszej polskiej niepodległości - ocenił premier.

- Gdy dziś czcimy ich pamięć, wspominamy tych, którzy ginęli w polskich lasach, zimnych i ponurych. Czułością i wdzięcznością ogarniamy tych, którzy ciągle są wśród nas. Moje myśli biegną dziś do Polanicy Zdrój. Moi przyjaciele zorganizowali tam spotkanie dla Żołnierzy Wyklętych, nielicznych, tych, którzy są dziś wśród nas. Tam była Lidla Lwow-Eberle, żołnierz Armii Krajowej, towarzyszka życia Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Była tam Teresa Partyka-Gaj - bardzo bliska dla mnie osoba, narzeczona Hieronima Dekutowskiego „Zapory”. Wśród nich była także moja mama. Jestem wdzięczny wszystkim, którzy wszędzie w Polsce organizują takie spotkania. Drodzy Bohaterowie, dziękujemy wam za tamte świadectwo. Wiedzieli to, że robią to dla wolnej Polski

- kontynuował premier Morawiecki.

Zwracając się do Żołnierzy Wyklętych zadeklarował „walkę o silną, niepodległą Polskę”.

- Dzięki waszej niezłomności mamy to szczęście dbać o własną ojczyznę. Zobowiązujemy się dbać o nią w nadchodzących latach, dekadach. Wszystkim Żołnierzem Wyklętym jesteśmy winni pamięć. Jeszcze Polska nie zginęła!

- podsumował.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL #Mateusz Morawiecki #Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych 2020

redakcja