Wywiad we włoskiej gazecie "La Stampa" to element naprawiania kilku dziesięcioleci zaniedbań w promocji historii Polski - ocenił na swoim profilu na Facebooku premier Mateusz Morawiecki. Dzisiejszy wywiad ukazał się w 75. rocznicę końca II wojny światowej.
- Jednym z filarów polityki zagranicznej i kulturalnej mojego rządu jest naprawianie zaniedbań, jakie przez kilkadziesiąt lat pojawiły się w obszarze promocji historii. Międzynarodowa opinia publiczna zdecydowanie za mało wie o polskim wkładzie w historię świata, zwłaszcza od czasów II wojny światowej. Rodzi to wiele nieporozumień, konfliktów i jest instrumentalnie wykorzystywane do szerzenia kłamstw o Polsce. Czas z tym skończyć raz na zawsze!
- napisał na Facebooku szef rządu, wyjaśniając, dlaczego ta rozmowa ukazała się akurat w 75. rocznicę końca II wojny światowej.
Morawiecki na łamach "La Stampa" mówił o niebezpiecznych działaniach Rosji.
- Korzystając z okazji wyjaśniłem rolę Związku Sowieckiego na naszych ziemiach w trakcie wojny, jak i po jej zakończeniu. Dzisiejsza Rosja broni krwawego dziedzictwa Sowietów narzucając swoją narrację w debacie historycznej. Dialog historyczny nie polega na tym, że należy przystać na narrację rosyjską. Tym bardziej, że zbyt często oznacza ona odwrócenie ról, gdzie ofiary stają się sprawcami. Na takie manipulacje nigdy się nie zgodzimy!
- stanowczo podkreślił.
- Niech przemówią za nas dokonania polskich bohaterów. Powojenny los wielu z Nich także jest wymowny. Niestety, ze względu na uwikłanie Europy w zimną wojnę i znalezienie się Polski pod wpływem ZSRR, polscy bohaterowie nie doczekali się rehabilitacji
- dodał Morawiecki.