Premier Mateusz Morawiecki w piątek rano przybył do Budapesztu, gdzie na zaproszenie premiera Węgier Viktora Orbana weźmie udział w obchodach 171. rocznicy powstania węgierskiego, które wybuchło 15 marca 1848 r. i było częścią Wiosny Ludów.
"Dzień 15 marca stanowi jedno z najważniejszych świąt narodowych na Węgrzech. Upamiętnia węgierskie powstanie narodowe przeciwko Habsburgom, które wybuchło 15 marca 1848 roku"
- mówiła przed wylotem rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska.
Podczas uroczystości, które odbędą się przed gmachem Muzeum Narodowego planowane są wystąpienia szefów rządów Polski i Węgier.
Następnie premier Morawiecki uda się do polskiej ambasady w Budapeszcie, gdzie na godz. 12 zaplanowano konferencję prasową. Po jej zakończeniu szef rządu uda się pod pomnik generała Józefa Bema, by złożyć tam wieniec.
Powstanie węgierskie z lat 1848-1849 było wymierzone w absolutne rządy Habsburgów. Węgrzy domagali się m.in. wolności prasy i zniesienia cenzury, swobód obywatelskich i równouprawnienia wyznań religijnych, niezależnego od Wiednia rządu oraz wycofania z kraju obcych wojsk.
Powstanie wybuchło 15 marca 1848 roku i było częścią Wiosny Ludów, która przeszła do historii jako seria ruchów rewolucyjnych o charakterze liberalnym, narodowościowym i republikańskim, jakie w latach 1848-49 ogarnęły liczne kraje Europy, w tym pozostającą pod zaborami Polskę i Węgry. W walkach po stronie węgierskiej brali udział Polacy, m.in. generał Józef Bem, który dowodził wojskami węgierskimi w Siedmiogrodzie i Banacie, i generał Henryk Dembiński, dowodzący armią północną. Po stronie Węgrów walczył także Legion Polski pod dowództwem generała Józefa Wysockiego.