Pracowita doba strażaków. Wyjeżdżali ponad 5000 razy

4792 sobotnie wyjazdy strażaków miały związek w przeważającej większości z opadami śniegu oraz wypadkami drogowymi, w których zginęło 28 osób, a 182 zostały ranne.

W sumie strażacy wyjeżdżali 5 tys. 222 razy, w tym 262 razy do pożarów.

Dwie osoby zmarły w wyniku pożaru mieszkalnego budynku jednorodzinnego w Tatarach w powiecie nidzickim (woj. warmińsko-mazurskim). W akcji ratunkowej uczestniczyło tam sześć samochodów i 20 strażaków.

Oprócz tego mężczyzna zmarł po samopodpaleniu na posesji w Baniach w powiecie gryfińskim (woj. zachodniopomorskim) - podał rzecznik prasowy PSP.

Brygadier wskazał, że w Szczecinie ewakuowano też w sobotę 37 osób - w tym cztery za pomocą drabiny mechanicznej - podczas pożaru mieszkania na drugim piętrze w 12-piętrowym bloku. W pożarze zginęła tam jedna osoba, a pięć podtruło się gazami. W akcji uczestniczyło sześć samochodów i 20 strażaków.

W związku z opadami śniegu w sobotę strażacy najczęściej interweniowali w woj. małopolskim - 2079 razy, w podkarpackim - 816 a w mazowieckim 433 razy. Rzecznik prasowy podał, że w niedzielę od północy do godz. 6 łącznie były 33 takie zdarzenia - najwięcej w woj. małopolskim - 12.

W niedzielę o 1 w nocy strażacy interweniowali po zatruciu tlenkiem węgla w budynku jednorodzinnym w Markach pod Warszawą. Przytomni, jedna osoba dorosła i trójka dzieci, trafili do szpitala. Strażacy w budynku wykryli znaczne stężenie czadu.

Rzecznik zaznaczył, że 168 alarmów, po przybyciu strażaków na miejsce, okazało się fałszywych.

Kierzkowski przypomniał, że obowiązują wydane przez IMGW ostrzeżenia hydrologiczne w woj. lubelskim - 3 stopnia dla zlewni rzeki Krzny i wyższe - 2 stopnia dla zlewni Tanwi i rzeki Huczwa. Ostrzeżenie 2 stopnia wydano też dla Biebrzy, Narwi i rzeki Supraśl w woj. podlaskim oraz Lubaczówki w woj podkarpackim - wyliczył rzecznik.