69-letni mężczyzna zmarł 12 lipca. Podczas pożaru został wyniesiony przez strażaków z mieszkania, które objęły płomienie.
– Mężczyzna z rozległymi oparzeniami obejmującymi około 40 proc. powierzchni ciała został przewieziony do Wschodniego Centrum Leczenia Oparzeń i Chirurgii Rekonstrukcyjnej w Łęcznej, gdzie pozostawał pod opieką lekarzy
– przekazał rzecznik.
Nie żyją dwie ofiary pożaru
Sprawą zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie.
– Dotyczy ono przestępstwa z art. 163 § 3 Kodeksu karnego w związku z art. 163 § 1 pkt 1 k.k., tj. sprowadzenia pożaru zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach, którego następstwem była śmierć człowieka. Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 2 do 15 lat
– zaznaczył Ciechanowski.
Jak dodał, przyczyna pożaru nie została jeszcze ustalona, a śledztwo nadal toczy się w sprawie — nikomu dotychczas nie postawiono zarzutów.
Ogień wybuchł 18 czerwca około godz. 20.40 na IV piętrze 12-piętrowego budynku mieszkalnego przy ul. Popiełuszki w Rzeszowie. Służby ewakuowały wtedy około 250 osób z trzech klatek schodowych. Osiem osób, w tym troje dzieci, trafiło do szpitala.
Na miejscu pomocy udzielono 12 osobom, które ucierpiały z powodu oparzeń, zatrucia dymem lub silnego stresu. W akcji brały udział 24 zastępy straży pożarnej, w sumie 83 strażaków, a także 12 zespołów Państwowego Ratownictwa Medycznego.