Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Posłowie Konfederacji stawiają twarde warunki w Sejmie. Chcą... siedzieć blisko mównicy!

W Sejmie odbyło się spotkanie konsultacyjne z przedstawicielami kół i klubów parlamentarnych. Temat - "niezwykle poważny", czyli... miejsca siedzące na sali plenarnej. Okazuje się, że nawet w takiej sprawie posłowie nie potrafią dojść do porozumienia. Na propozycję dotyczącą usadzenia w Sejmie nie zgadza się Konfederacja. Dlaczego? Bo posłowie tego koła chcą... mieć blisko do mównicy!

Dziś szef koła Konfederacji Jakub Kulesza powiedział dziennikarzom, że Konfederacja podczas tych konsultacji przekazała swe uwagi. Pytany, czy prawdą jest - jak napisała "Rzeczpospolita" - że posłom Konfederacji zaproponowano miejsca po prawej stronie sali sejmowej, ale w ostatnich rzędach, Kulesza zadeklarował, że jego ugrupowanie na pewno nie zgodzi się na propozycję, aby jej posłowie siedzieli "w tylnych ławach Prawa i Sprawiedliwości".

Reklama

"To by bardzo źle wyglądało. Mamy 11 rzędów na sali plenarnej, mamy 11 posłów, i nie ma żadnego powodu, aby posłów Konfederacji sadzać w oślej ławce"

- stwierdził Kulesza.

Inny z polityków Konfederacji, lider Ruchu Narodowego Robert Winnicki podkreślił, że jego ugrupowanie chce..."takie miejsca, żeby mieć blisko do mównicy", bo posłowie Konfederacji zamierzają w "dużo i aktywnie przemawiać". Pytany, czy prawicowa partia przystałaby na miejsca po lewej stronie, Winnicki stwierdził, że w Sejmie kończącej się kadencji miejsca przydzielono według liczebności klubu poselskiego, a nie według "parytetu ideowego".

"Kto, gdzie siedzi, jest drugorzędne. Najważniejsze jest to, żeby móc sensownie wypowiadać się w debacie sejmowej"

- dodał.

Jeden z posłów Konfederacji chce miejsca blisko mównicy, inny - nie chce siedzieć za Prawem i Sprawiedliwością. Zanim posłowie doszli do rozpatrywania poważnych problemów, pokłócili się o błahostkę. Co na to Kancelaria Sejmu?

"Za nami pierwsze spotkanie konsultacyjne i organizacyjne, które nie miało charakteru oficjalnego. Kancelaria Sejmu przedstawiła pewne sugestie, do których część z naszych partnerów zgłosiła zastrzeżenia. Przed nami kolejne rozmowy. Kancelaria Sejmu na pewno będzie poszukiwała porozumienia w tej sprawie. Niewykluczone są nowe propozycje"

- poinformował dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka.

Pytany, kiedy będzie następne spotkanie w tej sprawie, Grzegrzółka stwierdził, że w przyszłym tygodniu. Być może wtedy ostatecznie wyjaśni się, czy dla posłów liczy się to, gdzie siedzą, czy to nad czym debatują.

Reklama