"To ważne żeby pan prezydent Duda wygrał te wybory i mamy 3,5 roku merytorycznej pracy dla Polski. Jeżeli by nie wygrał, to mamy przed sobą niestety lata wojny politycznej na górze" - tak nadchodzące wybory prezydenckie podczas XV zjazdu Klubów Gazety Polskiej zapowiadał Przemysław Czarnek, poseł PiS. W rozmowie z Jackiem Liziniewiczem padły również mocne słowa o ideologii LGBT.
Redaktor Jacek Liziniewicz zapytał swojego rozmówcę o nadchodzące wybory prezydenckie. Poseł PiS porównał je do wspinaczki górskiej.
- Jesteśmy tuż przed wierzchołkiem. To ważne żeby pan prezydent Duda wygrał te wybory i mamy 3,5 roku merytorycznej pracy dla Polski. Jeżeli by nie wygrał, to mamy przed sobą niestety lata wojny politycznej na górze, takiej jak w latach 2007-2010, która skończyła się niestety potężną katastrofą 10 kwietnia 2010 roku
- powiedział Przemysław Czarnek.
Poseł przypomniał również słowa prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który wystosował list z prośbą o mobilizację.
- Te słowa prezesa Jarosława Kaczyńskiego są bardzo ważne, one były w liście, pojawiają się na naszych spotkaniach. Mobilizacja nie dotyczy tego, czy mamy głosować na prezydenta Andrzeja Dudę czy nie, tylko żeby w ogóle pójść na wybory
- stwierdził.
Padło również odniesienie do zapowiedzi niektórych środowisk związanych z opozycją dotyczących skarżenia wyniku wyborów w przypadku, gdyby wygrał je Andrzej Duda.
- Doktryna Giertycha wiecznie żywa, on napisał kilkanaście tygodni temu. On napisał, że jak wygra nasz kandydat, to nie będziemy skarżyć do sądu. Oni już mówią, że za mało czasu, że będą pilnować wyborów organizowanych przez PiS. To nie PiS organizuje wybory, tylko państwo polskie. Nie ma wątpliwości, że będą skarżyć, jeżeli wygramy, a wygramy
- zaznaczył.
Czarnek zapytany został również o to, czy ideologia LGBT rzeczywiście istnieje. Odpowiedź była twierdząca.
- Ta ideologia jest, to ideologia skrajnie lewacka, postmodernistyczna, neomarksistowska, jej zadaniem jest wprowadzenie totalnego relatywizmu, zrównanie dobra ze złem. Ten pochód wszedł niepostrzeżenie. Ten spacer po ulicach, te tęczowe flagi, nachalne wchodzenie do kina, teatru, sztuki, dyskusji codziennej, szkół
- wymieniał polityk.
- Nie istnieje coś takiego jak małżeństwa homoseksualne, małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. Dwóch gejów małżeństwa nigdy nie może zawrzeć. Zrównanie dobra ze złem to działanie ideologii LGBT, ona istnieje i ma niestety ogromne "sukcesy" na zachodzie. Wybór takiego kandydata jak Rafał Trzaskowski byłby krokiem ku upadkowi cywilizacji również u nas, w Polsce
- dodał.