Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Porażka prokuratury ws. pożaru Marywilskiej. "Tusk często próbuje czarować rzeczywistość"

Wciąż nie ustalono bezpośrednich sprawców podpalenia Centrum Handlowego Marywilska 44 w Warszawie - przyznała oficjalnie Prokuratura Krajowa. Tym samym - potwierdziła również swoją kolejną porażkę w tej sprawie. – Państwo polskie, zdaniem Donald Tuska, wszystko zbadało i zrobiło, jak trzeba. Problem jednak w tym, że nie ujęło sprawców podpalenia – ocenił w Republice Szymon Szynkowski vel Sęk.

Autor: Anna Zyzek

24 października 2025 r. Prokuratura Krajowa opublikowała komunikat dotyczący wyroku skazującego trzy osoby. W treści tej informacji stwierdza się, iż w dniu 18 maja 2025 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał trzech obywateli Ukrainy, tj. P.T., S.R. i V.Y. na kary łączne pozbawienia wolności w wymiarze odpowiednio 5 lat i 6 miesięcy, 2 lat i 6 miesięcy i 1 roku i 4 miesięcy za udział w zorganizowanej grupie działającej w Polsce, na Litwie, Łotwie, w Ukrainie i w Rosji, mającej na celu popełnienie przestępstw o charakterze sabotażowym i terrorystycznym, polegających na podpaleniu obiektów wielkopowierzchniowych położonych na terenie państw UE (art. 258 § 2 K.k.). 

Sprawcy mogli, zgodnie z tym przepisem otrzymać minimalnie rok odsiadki, ale nie więcej niż 10 lat. 

Akt oskarżenia wniesiony przez prokuraturę do Sądu Okręgowego w Warszawie przez Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji nie zarzucał podejrzanym P.T., S.R. i V.Y popełnienia przestępstwa z art. 130 § 7 K.k.

Potwierdza to Prokuratura Krajowa w odpowiedzi na pytania Niezależna.pl, a także w odpowiedzi na interpelację grupy posłów PiS z 4 grudnia. 

Art. 130  § 7 dotyczy dokonywania aktów sabotażu i przestępstwa o charakterze terrorystycznym przeciwko RP wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami na rzecz obcego wywiadu. Grozi za nie kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 10 lat lub kara dożywocia. Nowelizację Kodeksu karnego, która zaostrzał kary za szpiegostwo weszła w życie w 2023 roku. 

Prokuratura obaliła narrację koalicji 13 grudnia

Co przekazała PK? „W toku postępowania przygotowawczego nie ustalono bezpośrednich sprawców podpalenia Centrum Handlowego Marywilska 44 w Warszawie”.

Więcej w tekście: 

Do wybuchu pożaru budynku Centrum Handlowego Marywilska 44 w Warszawie doszło 12 maja 2024 r. Liczba kupców poszkodowanych w wyniku pożaru oraz ich pracowników szacowana jest na około 2 tys. osób.

Wiemy już na pewno, że wielki pożar na Marywilskiej był efektem podpalenia na zlecenie rosyjskich służb. Działania koordynowane były przez osobę przebywającą w Rosji. Część sprawców przebywa już w areszcie, reszta została zidentyfikowana i jest poszukiwana. Dopadniemy wszystkich!

 – pisał wówczas w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Teraz okazuje się, że wcale tak się nie stało. Główni winni podpalenia pozostają bez zarzutów

"Tusk próbuje czarować rzeczywistość"

Temat ten został poruszony dziś w programie red. Michała Rachonia na antenie Republiki.

"Co najmniej od maja byliśmy utrzymywani w przekonaniu przez premiera, rzecznika ministra koordynatora, ministra koordynatora służb specjalnych, że polskie służby schwytały sprawców pożaru hali na Marywilskiej, którzy działali na rzecz rosyjskiego wywiadu. Z odpowiedzi Prokuratury Krajowej wynika natomiast, że osoby, które zostały zatrzymane, zostały skazane za przestępstwa związane z działalnością sabotażową, ale... samych podpalaczy nie schwytano. Jak Pan to ocenia?" - zapytał dziennikarz swojego politycznego gościa. 

To mi trochę przypomina taki żart, że jak podsumować tę sytuację w jednym słowie: dobrze, a w dwóch: nie dobrze. To jest trochę tak, że Donald Tusk na tym poziomie powierzchownym bardzo często próbuje czarować rzeczywistość. Bardzo często próbuje ją przedstawiać w takiej formule strawnej dla opinii publicznej. Ale wystarczy trochę wejść w głąb i okazuje się, że pod tą powierzchnią natychmiast ukazuje się zupełnie inny obraz. Podobnie było teraz z tym hybrydowym atakiem na kolei...

– skomentował Szymon Szynkowski vel Sęk z Prawa i Sprawiedliwości.

Jak przypomniał: "Donald Tusk przyszedł do Sejmu, z bardzo poważną miną, powiedział, że on ma do zakomunikowania bardzo ważną sprawę. I mówi, że państwo polskie - cytując klasyka - zdało egzamin. Powiedział, że państwo polskie wie, kto stoi za tym atakiem. Kilka dni po tym ataku. I był to dłuższy wywód, jak to szybko służby wszystko ustaliły. Finalnie, na koniec powiedział, że sprawcy opuścili terytorium Polski. Czyli państwo polskie wie, kto stoi za tym atakiem, a jednocześnie pozwoliło tym osobom uciec za granicę".

I jak dodał - "trochę tak jest i tutaj. Państwo polskie, zdaniem Donald Tuska, wszystko zbadało i zrobiło, jak trzeba. Problem jednak w tym, że nie ujęło sprawców podpalenia".

Autor: Anna Zyzek

Źródło: niezalezna.pl, Republika

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane