– Z naszych obliczeń wynika, że dziennie firmy z tego powodu, że ich pracownicy idą na papierosa, tracą blisko 31 mln złotych dziennie – powiedział przedstawiciel firmy Work Service S.A. Marcin Ganclerz.
Według badania przeprowadzonego na zlecenie Work Service wynika, że 3 na 10 Polaków to nałogowi palacze, a 24 proc. pracowników pali w pracy i średnio wypalają 8,7 papierosa.
Z naszych obliczeń wynika, że dziennie firmy z tego powodu, że ich pracownicy idą na "dymka" tracą blisko 31 mln złotych w skali tylko jednego dnia
– powiedział Ganclerz. To koszty, które wg. badania ponoszą właściciele średnich i dużych przedsiębiorstw w Polsce.
Strata wynika z tego, że pracownik wychodzący na papierosa odrywa się od swoich obowiązków, w tym czasie nie pracuje i nie wykonuje powierzonych mu zadań. W dodatku takim przerwom często towarzyszą rozmowy, co dodatkowo wydłuża czas oderwania od pracy.
Wychodzi na to, że z 8 godzin pracy jedna godzina jest poświęcona na palenie i przerwy z tym związane
– powiedział Ganclerz.
Pracodawcy od dawna szukają sposobu, aby skrócić czas poświęcany na nałóg przez pracowników.
Jednym z takich sposobów były np. palarnie. Tyle tylko, że one są wyposażone w drogie systemy wentylacyjne, drogie w konserwacji, więc wielu pracodawców je likwidowało, przez co osoby musiały wychodzić na "dymka" przed budynek
– tłumaczył Ganclerz.
Innym rozwiązaniem, które według Ganclerza jest popularne na Zachodzie, a - jak zaznaczył - w Polsce dopiero jest testowane, to że firmy wysyłają swoich pracowników na terapię.
Próbowano też takich rozwiązań, żeby np. dawać niewielki dodatek do pensji dla osób, które zdecydują się zerwać z nałogiem. Niektórzy pracodawcy wprost mówili, że osoby, które wychodzą na papierosa, muszą te godziny odpracować
– powiedział.
Dane zostały przygotowane i opracowane na zlecenie Work Service S.A. przez instytut badawczy Millward Brown S.A. , a badanie zostało zrealizowane w okresie 19-24 lipca 2017 r.