Jerzy Owsiak jak baranek, Republika "chora na nienawiść" - niewiele wspólnego z rzeczywistością ma wizja premiera Donalda Tuska, którą ten podzielił się w mediach społecznościowych. Inicjatywa Strefy Wolnego Słowa wyraźnie rozsierdziła lewicowo-liberalne środowisko. A to przecież nie zdążyło jeszcze ochłonąć po Wystrzałowym Sylwestrze w Chełmie.
Mowa o ruchu "Nie daję Owsiakowi, wspieram Republikę”. Akcję zapoczątkowały Kluby "Gazety Polskiej", które zachęciły widzów i fanów Republiki do włączenia się do tego pomysłu.
Kilkanaście godzin po starcie akcji, zareagował sam Donald Tusk. „Wielka Orkiestra zbiera na dzieci chore na raka, oni zbierają na swoje media chore na nienawiść” - zarzucił premier.
Ruszyła akcja pisowskiej telewizji „Nie daję Owsiakowi, wspieram Republikę”. Wielka Orkiestra zbiera na dzieci chore na raka, oni zbierają na swoje media chore na nienawiść. To już u nich tradycja.
— Donald Tusk (@donaldtusk) January 5, 2025
W logice premiera, Owsiak pozostaje ucieleśnieniem cnót. Jeden z użytkowników X przypomniał kilka wypowiedzi, które mogą wypaczyć taki obraz lidera WOŚP. Zarówno jego samego, jak i tych, które padły podczas jego festiwali.
Dzień dobry panie premierze @donaldtusk
— Bꓭambo (@obserwujesobie) January 5, 2025
Ma pan rację, że prawicowe media są chore na nienawiść i tylko szczują na pana Jurasa.
Pan Juras, to wielki demokrata i (fee)lantrop.
PS
Sorry, film sam się wstawił🤷♂️ pic.twitter.com/pGB3sD3PXm