Zgodnie z oczekiwaniami spotkanie to przebiegało pod dyktando Polek, które po kwadransie prowadziły już 12:3, a serią trzech kolejnych trafień popisała się Kinga Achruk. Szczególnie mogła się podobać dwunasta bramka polskiego zespołu, którą po efektownej wrzutce Achruk zdobyła z podania Kingi Grzyb.
Mając taką przewagę trener Arne Senstad wprowadzał liczne zmiany, by mogła się zaprezentować zdecydowana większość zawodniczek uczestniczących w zgrupowaniu przed turniejem. Litwinki, mimo iż kilka z nich gra w Bundeslidze, były dość bezradne.
Po przerwie obraz gry nie zmienił się. Polki nie zwalniały tempa i przeprowadzały urozmaicone akcje najczęściej kończone celnymi rzutami. Odnotować należy udane debiuty w seniorskiej reprezentacji dziewiętnastolatek - bramkarki KPR Gminy Kobierzyce Barbary Zimy i rozgrywającej Korony Handball Kielce Magdy Więckowskiej.
Po raz pierwszy w historii na meczu reprezentacji Polski zaprezentowana została ogromna flaga narodowa. Jest to nawiązanie do naszego Święta Niepodległości obchodzonego 11 listopada. Flaga ma wymiary 19 x 30,4 m i waży ponad 30 kg. Po turnieju w Lublinie flaga towarzyszyć będzie szczypiornistkom i szczypiornistom oraz ich kibicom podczas kolejnych meczów reprezentacji Polski w piłce ręcznej.
W przerwie meczu prezydent Lublina Krzysztof Żuk wręczył medale 450-lecia Unii Lubelskiej osobom zasłużonym dla polskiej piłki ręcznej, m.in. prezesowi ZPRP Andrzejowi Kraśnickiemu oraz b. zawodniczkom reprezentacji Polski i mistrzowskiego klubu z Lublina Monice Marzec i Sabinie Włodek, które są obecnie trenerkami kadry narodowej.
W sobotę, w drugim dniu turnieju, o godz. 17 Litwa zmierzy się z Białorusią, a o 19.15 Polska z Ukrainą.