Kierunkowa decyzja jest dobra, ale musi być przełożona na kwestie najbardziej wrażliwe, czyli zakazanie importu ropy, gazu, węgla z Rosji, inne ograniczenia jak zamknięcie portów – powiedział rzecznik rządu Piotr Müller odnosząc się do kolejnych deklaracjach sankcji na Rosję.
W Brukseli w nocy z czwartku na piątek zakończył się pierwszy dzień szczytu UE. Przywódcy przyjęli konkluzje dot. rosyjskiej agresji wojskowej na Ukrainę. Podkreślili w nich, że rażąco narusza ona prawo międzynarodowe i powoduje masowe ofiary śmiertelne.
Rzecznik rządu w rozmowie z Katarzyną Gójską w Pierwszym Programie Polskiego Radia zwrócił uwagę, że oczkujemy więcej.
Deklaracja jest istotna, ale musi być wypełniona treścią, więc kierunkowa decyzja jest dobra, ale ona mus być przełożona chociażby na te kwestie najbardziej wrażliwe, czyli zakazanie importu ropy, gazu, węgla z Rosji, inne ograniczenia takie jak kwestia zamknięcia portów – o to też apelujemy, czy włączenie do zakazu większej liczby banków, jeśli chodzi o ograniczenia w systemie SWIFT
– podkreślił Piotr Müller.
„Rosja zarabia dużo więcej na sprzedaży ropy naftowej, niż na sprzedaży gazu. W zasadzie niemal od ręki wszyscy dziś mogą się odciąć od kupowania ropy rosyjskiej. Co stoi na przeszkodzie, że cały czas Unia Europejska chce finansować machinę wojenną poprzez kupowanie ropy?” – pytała redaktor.
Czym dalej od rosyjskich granic, tym ta obawa o osobiste bezpieczeństwo jest mniejsza, ale równocześnie wpływy Rosji większe. Pamiętajmy, że przez lata biznes rosyjski inwestował w elity biznesowe czy to niemieckie, czy francuskie czy austriackie czy innych krajów UE i te wpływy nadal tam pozostają. Często widać nawet w kuluarach rozmów, że niektórzy szukają sposobu na to, jak kiedyś tam, a to kiedyś nie musi być wcale tak daleko, czyli za kilka miesięcy wrócić do normalnego funkcjonowania z Rosją. To jest niepokojące. Ale cały czas opinia publiczna krajów zachodnich jest zdecydowanie przeciwko Rosji, bo widzi te morderstwa, te zbrodnie wojenne, które są realizowane na terenie Ukrainy
– zaznaczył polityk.
♦️ #SygnałyDnia: Gościem audycji jest @PiotrMuller (rzecznik rządu @PremierRP). https://t.co/mlsyQQQGqp
— Jedynka – Program 1 Polskiego Radia (@RadiowaJedynka) March 25, 2022
Katarzyna Gójska spytała, kto jest liderem grupy państw niechętnym najpoważniejszym sankcjom. „Kto mówi ‘nie, nie’ i de facto chroni Federację Rosyjską?” – zapytała.
To nie jest tajemnica, że to są oczywiście Niemcy. I kanclerz Scholz nawet publicznie mówi o tym, za co jest słusznie krytykowany przez różne partie polityczne w Niemczech, zarówno przez CDU, jak i swoich nawet przez swoich koalicjantów Zielonych. To jest finansowanie dalszego rozwoju reżimu rosyjskiego. Pamiętajmy, że podobnie jak Adolf Hitler miał w pewnych okresach II wojny światowej też trudniejszy czas, to późnej jednak jego machina wojenna się odbudowywała, bo reakcja międzynarodowa nie była adekwatna do sytuacji. Podobnie tutaj może się zdarzyć, że po chwilowym osłabieniu Władimir Putin i rosyjska machina zbrodnicza znowu się odbuduje i będzie dalej atakować. To wszystkim podkreślamy, to wszystkim mówimy
– dodał.