Polityk Nowoczesnej ma receptę na kryzys ściekowy w Warszawie. Wstrzymajcie potrzeby fizjologiczne!

Sławomir Potapowicz

Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Do awarii dwóch kolektorów odprowadzających ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do leżącej na prawym brzegu oczyszczalni "Czajka" doszło pod koniec sierpnia. W jej efekcie nieczystości były w całości zrzucane do Wisły. Wobec zagrożenia ekologicznego premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o budowie tymczasowego rurociągu, dzięki któremu ścieki z lewobrzeżnej Warszawy są przepompowywane do oczyszczalni "Czajka".

O tym, jak opozycja szanuje rządową pomoc, mogliśmy się przekonać na jednej z konferencji prasowych.

"Oprócz tego przysłowiowego gadania pana ministra Jakiego i Kalety, więcej korzyści by było dla środowiska, gdyby wstrzymali swoje potrzeby fizjologiczne"

- powiedział Sławomir Potapowicz, warszawski radny wywodzący się z Nowoczesnej.

Ciekawe, czy radny Potapowicz ma sposób na całkowite powstrzymanie potrzeb fizjologicznych - ciężko sobie to jednak wyobrazić, a dodatkowo nie zdradził go na konferencji.

"Sławku, mała porada dla Ciebie - Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości"

- odpowiedział Sebastian Kaleta, zamieszczając na Twitterze film z wypowiedzią Potapowicza.

. @S_Potapowicz znalazł przyczynę zanieczyszczania Wisły od dwóch tygodni. Winny jestem ja oraz @PatrykJaki ??

Sławku, mała porada dla Ciebie - Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości ?‍♂️?‍♂️ pic.twitter.com/uvUo4yvrlF
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) September 14, 2019

Idąc tokiem rozumowania Sławomira Potapowicza - jak słusznie zauważył później Sebastian Kaleta - tak naprawdę nie tylko wymieniona dwójka polityków PiS jest "winna" całej sytuacji.