PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Polacy przyłapani przez "ukrytą" kamerę. Śpią, imprezują pod sklepem i przyjeżdżają do apteki traktorem

Korzystaliście kiedyś z "podróżowania" po świecie dzięki usłudze Google Street View? Warto tam od czasu do czasu zerknąć i z przymrużeniem oka poszperać, na przykład po ulicach swojego miasta. Można się natknąć na naprawdę ciekawe i bardzo zabawne ujęcia. W tej galerii znajdziecie kilka śmiesznych ujęć, m.in. z Warszawy, Katowic czy Poznania. Niektórzy wiedzieli, że są nagrywani, machali do kamery, inni nie mieli zielonego pojęcia. I pewnie zaraz potem, nie byli szczęśliwi, że właśnie wpadli w oko "ukrytej" kamery.

Panowie imprezują pod sklepem w Katowicach, przy ul. Sandomierskiej
Panowie imprezują pod sklepem w Katowicach, przy ul. Sandomierskiej
Google Street View - Google

"Zmęczony" mężczyzna na przystanku przy ul. Koszykowej w Warszawie. Dwóch panów biesiadujących pod sklepem przy ul. Sandomierskiej w Katowicach (czyżby akurat mieli przerwę w pracy?). Czy traktor z przyczepą pełną obornika pod apteką w Poznaniu. To tylko niektóre z nietypowych ujęć, jakie udało się uchwycić kamerze zarejestrowanej na samochodzie wykorzystanym przez giganta Google do aktualizacji usługi Google Street View. Wybraliśmy kilkanaście, naszym zdaniem najbardziej "urokliwych" obrazków z niektórych miast w Polsce. 

Jeżdżą po Polsce już od 12 lat

Po raz pierwszy samochód Google Street View pojawił się w Polsce w 2012 roku. Od 12 lat dzięki tej usłudze możemy zwiedzać świat, bez wychodzenia z domu. Każdy zakątek w Polsce i na świecie, każdą ulicę, nawet tę najmniejszą, osiedlową. Wielu wykorzystuje Google Street View przy planowaniu urlopu. Inni z nostalgią przeglądają okolicę, w której się wychowali, a jeszcze inni szukają śmiesznych i nietypowych sytuacji. A tych, jak widzicie na naszych zdjęciach, naprawdę nie brakuje.

Niektórzy wiedzieli, że są nagrywani. Tak, jak chociażby dzieci z jednej ze szkół w Chorzowie, które widząc samochód Google'a wręcz rzuciły się na ogrodzenie, żeby tylko móc pomachać i pozdrowić (nie zawsze przyjaznym gestem). Inni nie mieli pojęcia, że są nagrywani i będzie ich oglądał cały świat. A pewnie gdyby to wiedzieli, nie byliby zbyt szczęśliwi.

Google co jakiś czas aktualizuje bazę danych

Google Street View rozpoczęło podróżowanie i rejestrowanie Polski od dokumentacji największych miast: Warszawy, Krakowa, Wrocławia czy Gdańska. W ciągu kolejnych lat mapa pokrycia systematycznie się rozrastała, obejmując mniejsze miejscowości, wioski i malownicze zakątki, o których istnieniu wiedzieli tylko nieliczni. 

Od ponad dekady samochód Google Street View, z kamerą panoramiczną, rejestrującą obraz w 360 stopniach pojawia się w Polsce cyklicznie, co kilka lat aktualizując bazę danych. Dzięki temu można też prowadzić ciekawe obserwacje, jak dane miejsce zmieniało się w czasie

 



Źródło: niezalezna.pl

#Google Street View #ukryta kamera

arma