- Składamy wniosek o dodatkowe posiedzenie sejmu, aby rząd złożył natychmiastowe wyjaśnienia w sprawie paktu migracyjnego. Wszystko wskazuje na to, że Donald Tusk kłamał mówiąc, że Polska nie będzie musiała przyjmować nielegalnych migrantów - przekazał dzisiaj w mediach społecznościowych Mariusz Błaszczak, szef klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości.
- Składamy wniosek o dodatkowe posiedzenie sejmu, aby rząd złożył natychmiastowe wyjaśnienia w sprawie paktu migracyjnego. Wszystko wskazuje na to, że Donald Tusk kłamał mówiąc, że Polska nie będzie musiała przyjmować nielegalnych migrantów. Francuski premier właśnie stwierdził, że udało się „wymusić” na państwach Europy Wschodniej podpis na dokumencie obligującym do przyjmowania migrantów lub do wysokich opłat za odmowę. Ta sprawa musi być jak najszybciej wyjaśniona - napisał Błaszczak.
Składamy wniosek o dodatkowe posiedzenie sejmu, aby rząd złożył natychmiastowe wyjaśnienia w sprawie paktu migracyjnego. Wszystko wskazuje na to, że Donald Tusk kłamał mówiąc, że Polska nie będzie musiała przyjmować nielegalnych migrantów. Francuski premier właśnie stwierdził, że…
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) May 26, 2024
Chodzi o słowa premiera Francji, Gabriela Attala, które padły podczas czwartkowej debaty między nim, a przewodniczącym Zjednoczenia Narodowego, Jordanem Bardellą. Sprawa migracji jest jedną najbardziej palących we francuskim społeczeństwie.
Attal przekonywał o zaletach przyjętego w UE paktu migracyjnego, a mówiąc o mechanizmie tzw. obowiązkowej solidarności, stwierdził, że krajom Zachodu udało się przerzucić odpowiedzialność za przyjmowanie uchodźców na kraje Europy Środkowo-Wschodniej, w myśl zasady - albo przyjmujesz, albo płacisz.
🇪🇺Immigration
— L'Événement (@LevenementFTV) May 23, 2024
🗣️ « J'assume de soutenir le pacte asile/immigration qui va nous rendre beaucoup plus efficace »
👤 le Premier ministre @GabrielAttal dans #Levenement avec @Caroline_Roux pic.twitter.com/fgaTN6tB9K
Złożenie wniosku o nadzwyczajne posiedzenie Sejmu zapowiedział wczoraj prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński.
Tzw. pakt migracyjny to pakiet 10 tekstów legislacyjnych. 9 kwietnia zaakceptował go Parlament Europejski, a w ubiegłym tygodniu został przyjęty większością głosów na Radzie Unii Europejskiej. Rząd Tuska zapowiedział weto i Polska głosowała przeciwko, jednak był to głos de facto bez znaczenia. Większość regulacji ma obowiązywać dopiero od 2026 r.
Największe kontrowersje wzbudza tzw. mechanizm dobrowolnej solidarności, który zakłada rozlokowanie co roku co najmniej 30 tys. osób. Kraje członkowskie będą mogły alternatywnie zapłacić 20 tys. euro za każdą nieprzyjętą osobę lub wziąć udział w operacjach na granicach zewnętrznych Unii. Nie ma pewności, czy kwoty te nie ulegną zwiększeniu.