10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

„Platformę emocje jej wyborców niewiele obchodzą” Holland atakuje PO za Ujazdowskiego

Nie milkną echa wokół głośnej kandydatury Kazimierza Ujazdowskiego z ramienia Koalicji Obywatelskiej w okręgu Warszawa Śródmieście-Żoliborz w wyborach do Senatu. Paweł Kasprzak, kierujący Obywatelami RP, grzmi o „policzku wobec wyborców”. Do sporu włączyła się Agnieszka Holland. „Stań do debaty z Kasprzakiem!” – apeluje.

Martin Kraft [CC BY-SA 3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)]; P.S. [CC BY-SA 3.0 pl (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/pl/deed.en)]; Platforma Obywatelska RP [CC BY-SA 2.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0)]

Lider Obywateli RP Paweł Kasprzak wciąż ma nadzieje na start w wyborach do Senatu. Publicznie krytykuje kandydaturę Kazimierza Ujazdowskiego, wygłaszając teorie o politycznym „dealu”, jaki zawarł Grzegorz Schetyna z byłym ministrem kultury. 

- Pan Grzegorz umówił się na coś z panem Kazimierzem we Wrocławiu i nie wyszło. Teraz robi się to samo w Warszawie. Obłędne historie. Uzasadnia się to jakimiś cwaniackimi teoriami, że on oszuka wyborców w Chicago, że będzie udawał ich człowieka. Głupie i naiwne. Wszystkie dane pokazują bezsens tej operacji. Były wybory europejskie i Polonia nie głosowała tak, jak chciał Schetyna

– żalił się Kasprzak na antenie TOK FM.

Jak wskazuje, Koalicja Obywatelska „takimi numerami” demobilizuje własny elektorat i przybliża PiS do wyborczego zwycięstwa.

--Nie znajduję słów, żeby opisać to, co się wyprawia. Od lat zamykaliśmy oczy i głosowaliśmy na kogokolwiek, żeby tylko nie na PiS. Maksimum tego potencjału pokazały wybory europejskie. 38,5 proc. poparcia to bardzo dużo, ale to nie wystarczy. Ci ludzie mają więcej rozsądku niż Grzegorz Schetyna. Oni wiedzą i mówią sobie: ok, Grzegorz, bredzisz, mówią najdelikatniej, ale trudno, inaczej wygra PiS

– prognozował Kasprzak w rozmowie z Jackiem Żakowskim.

Zauważył, że stołecznym wyborcom, którzy „jesienią wybrali wyrazistego w poglądach polityka Rafała Trzaskowskiego, narzucono kandydaturę Kazimierza Michała Ujazdowskiego”. – To zupełna odwrotność – dodał.

Do krytyki Kazimierza Ujazdowskiego przyłączyła się Agnieszka Holland. Jak tłumaczy, ta „kandydatura nie jest w stanie uwiarygodnić opozycji”. „Platformę Obywatelską emocje jej wyborców niewiele obchodzą; uważa, że i tak nie mają oni wyboru; unika dialogu z nimi, narzuca im przygotowane w gabinetach rozwiązania, a potem dziwi się, że nie stawiają się przy urnach” -  punktuje.

W tekście przekonuje, że Paweł Kasprzak, forsowany przez Obywateli RP na kandydata do Senatu zamiast Ujazdowskiego, „na Krakowskim Przedmieściu udowodnił odwagę i determinację w obronie demokracji, praw człowieka i wolności obywatelskich”. „Zgłaszając swą kandydaturę na senatora (a przez całe miesiące walczył o jedność opozycji), pragnął przede wszystkim dać wyborcom szansę na prawdziwą debatę z Kazimierzem Ujazdowskim, przesłać sygnał do lidera największej opozycyjnej partii, że nie może traktować wyborców jak baranów, że straszenie ich większym złem już od dawna nie działa, że brak zainteresowania, brak szacunku dla swego potencjalnego elektoratu, skutkuje frustracją, demobilizacją, upadkiem wiary w transparentność i autentyczność demokratycznych procedur” - czytamy dalej.

Sam Kazimierz Ujazdowski, w wywiadzie udzielonym „Gazecie Wyborczej”, wskazuje na brak zrozumienia dla hejtu, który go dotyka. „Jak mamy walczyć z niegodziwością PiS, przy akceptowaniu takich praktyk ze strony obozu demokratycznego?” – pyta.

Jestem wnukiem osoby, która zginęła w Auschwitz. Mój dziadek – adwokat, obrońca w procesie brzeskim – był Polakiem, ale podobnie jak Żydzi zginął w komorze gazowej. Jako minister kultury dawałem dowody szacunku dla innych narodów, ich kultury i dziś podaje się mnie jako kontrprzykład do ministra Glińskiego. Byłem współtwórcą Muzeum Historii Żydów Polskich. Powiedzenie o mnie "antysemita" i "rasista" jest absolutnie podłe

– tłumaczył Ujazdowski, odnosząc się do zarzutów prof. Moniki Płatek. Ta grzmiała w mediach społecznościowych, że „jesteśmy gdzie jesteśmy z rozsypką w kulturze, z odrażającą homofobią i wstrętnym seksizmem, także wskutek architekta formacji PiS, jakim jest pan Ujazdowski”.

Pod koniec lipca Lewica zaproponowała tzw. pakt senacki, który zakłada, że opozycyjne partie nie będą wystawiały przeciwko sobie kandydatów w wyborach do Senatu.

Kazimierz Ujazdowski startuje do Senatu z ramienia Koalicji Obywatelskiej i Lewicy z okręgu 44, obejmującego dzielnice Warszawy - Białołękę, Bielany, Żoliborz i Śródmieście. Swój głos na kandydata będą mogli oddać również wyborcy spoza granic Polski. 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Kazimierz Ujazdowski #Obywatele RP #Paweł Kasprzak

redakcja