Policjanci z gorzowskiej grupy Speed zatrzymali 28-latka, który swoim fordem mustangiem jechał 179 km/h drogą z ograniczeniem do 50 km/h. Do tego na przednim fotelu wiózł kilkuletniego chłopca - poinformował Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim.
"Zbyt szybka jazda to nie jedyne przewinienie kierującego. Nie ma on bowiem uprawnień do kierowania, auto nie jest dopuszczone do ruchu i ma pękniętą przednią szybę"
– powiedział Jaroszewicz.
Dodał, że biorąc pod uwagę te okoliczności, policjanci odstąpili od ukarania 28-latka mandatem i w jego sprawie skierują wniosek o ukaranie do sądu.
Do zatrzymania kierowcy mustanga doszło w czwartek (22 kwietnia br.) na drodze wojewódzkiej nr 132 łączącej Gorzów z przygranicznym Kostrzynem nad Odrą. W Kamieniu Małym, w terenie zabudowanym jechał aż 179 km/h, czyli o 129 za szybko.
Gorzowscy funkcjonariusze od początku tego roku zatrzymali 218 praw jazdy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h. Dla porównania w całym zeszłym roku było ich 291.
"Kierowcy mają zatem o czym myśleć, bo policjanci nie zamierzają pobłażać w sytuacjach rażącego naruszenia przepisów ruchu drogowego. Radzimy ściągnąć nogę z gazu"
– podkreślił Jaroszewicz.