Usprawnienie komunikacji między Pałacem Prezydenckim a innymi ośrodkami władzy oraz "delikatne uzgodnienia polityczne" to zadania, jakie stawia przed sobą nowo mianowany szef gabinetu prezydenta RP Paweł Szrot. Zapewnia, że jego nominacja to nie wynik "jakiejś radykalnie złej" oceny poprzedników.
W poniedziałek prezydent Andrzej Duda odwołał Krzysztofa Szczerskiego z funkcji szefa gabinetu prezydenta i powołał na to stanowisko Pawła Szrota, dotychczasowego sekretarza stanu w KPRP; jednocześnie prezydent ustanowił Szczerskiego pełnomocnikiem ds. utworzenia Biura Polityki Międzynarodowej Prezydenta RP.
- Moja nominacja to nie jest wynik jakiejś radykalnie złej oceny tego, co się do tej pory w działo, tylko próba usprawnienia pracy Kancelarii Prezydenta RP. Minister Krzysztof Szczerski będzie ciągle wykonywał jedno z najważniejszych zadań w tej kancelarii, czyli sprawował pieczę nad polityką zagraniczną. Będzie tworzył nowe struktury w Kancelarii Prezydenta w celu wykonywania tego zadania i wdrażał nowe procedury
- powiedział minister Szrot.
Jak dodał, podstawowym zadaniem gabinetu prezydent RP jest organizacja aktywności głowy państwa oraz pierwszej damy. "Prezydent jest aktywny, stara się być aktywny, będzie ciągle aktywny i będzie zwiększał tę aktywność w miarę ustępowania zagrożenia związanego z pandemią a my jako gabinet będziemy mu w tym pomagać" - mówił Szrot.
Zapowiedział, że drugim jego zdaniem jako szefa gabinetu prezydenta będą "różne delikatne uzgodnienia polityczne". Minister wyraził nadzieję dobrze je wypełniać ze względu na swoje długoletnie doświadczenie w parlamencie, w partii i w rządzie.
Szrot podkreślił, że w ciągu ostatnich 20 lat zdarzało mi się pełnić różne stanowiska w kierownictwie biura klubu parlamentarnego PiS, w różnych sztabach wyborczych, w tym również w sztabach wyborczych prezydenta Dudy.
- Przez wiele lat byłem zastępcą szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Myślę, że udrożnienie, usprawnienie pewnych kanałów komunikacyjnych znacznie pomoże; wcześniejsze informowanie się o swoich planach i zamierzeniach to jest to, czego Polska potrzebuje i czego instytucje powinny dopilnować
- dodał.
Pytany, czy jego zdaniem wcześniej brakowało tej łączności między Pałacem Prezydenckim a na przykład kancelarią premiera, czy władzami Prawa i Sprawiedliwości odparł, że nie chce oceniać pracy poprzedników, ale wyznaje zasadę, że "jeśli coś działa dobrze, to zawsze można to jeszcze poprawić".
Dopytywany przyznał, że jako szef gabinetu prezydenta RP będzie łącznikiem między prezydentem a pozostałymi ośrodkami władzy. Zapowiedział, że pierwsze tygodnie roku 2021 będą dla prezydenta bardzo aktywne.