- Pojawiła się informacja o dokumencie, który można nazwać parodią opinii Komisji Weneckiej, trudno bowiem traktować ten dokument poważnie i formalnie - ocenił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. - Nigdy nie przyjmiemy narracji widocznej w tzw. dokumencie Komisji Weneckiej. Niech nas nikt nie poucza, że jest lepszy, mądrzejszy, ponieważ obraża to Polaków - dodał minister.
"Kategorie parodii czy jakiejś komedii, która jest związana z tym, co tam można przeczytać, wpisują się chyba najlepiej w opis, jeśliby ktoś chciał podjąć ambitne zadanie merytorycznej oceny tego, co tam można znaleźć"
- powiedział Ziobro, odnosząc się do opinii Komisji Weneckiej podczas konferencji w resorcie sprawiedliwości.
Komisja Wenecka oceniła w wydanej dzisiaj opinii na temat nowelizacji ustaw sądowych, że niektóre z zapisów przyjętych przez Sejm mogą być postrzegane jako dalsze osłabienie niezależności wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Zarekomendowała, by nie przyjmować zapisów w sprawie rozszerzenia odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów. Nowelą zajmuje się na obecnym posiedzeniu Senat.
"To, co przebija z tego dokumentu, stanowiącego w mojej opinii parodię opinii gremium międzynarodowego, jakim jest Komisja Wenecka, to segregacja, słowo segregacja"
- zaznaczył Ziobro.
Dodał, że "to, co proponują autorzy tego dokumentu, wpisuje się w narrację, którą miałem okazję słyszeć czasami z ust niektórych ministrów sprawiedliwości krajów tzw. starej UE, którzy pouczali mnie z poczuciem wyższości i pewnej buty w głosie, że oni są przedstawicielami dojrzalszej demokracji, przedstawicielami obywateli dużo bardziej cywilizowanych, o wyższej kulturze prawnej (...) i ich obywatelom wolno więcej niż Polakom".
"Taki pouczający pomruk źle się kojarzy z polskiej historii, jest niegodny ludzi, którzy mają się za Europejczyków (...) nie pozwolę, żeby w ten sposób traktowano nas - Polaków"
- mówił.