Mocne słowa posła Kalety: Tusk robi sobie jaja z Polaków w bezczelny, podły sposób

- Udało się Polskę przeprowadzić przez kryzys w taki sposób, że można rozpocząć też duże programy socjalne, które – jestem o tym przekonany – my w tym samym czasie mniej więcej byśmy przeprowadzili. Ewa Kopacz miała już przygotowany projekt dość podobny do 500 plus z podobnymi skutkami, ale ona była w tym ostatnim roku porządkowania sytuacji po światowym kryzysie finansowym - mówił Donald Tusk podczas wiecu w województwie zachodniopomorskim. 

Wypowiedź te na antenie Telewizji Republika skomentowali goście redaktor Katarzyny Gójskiej. -  To brzmi zupełnie nieprawdopodobnie - oceniła redaktor prowadząca. 

Tusk robi sobie jaja

- Donald Tusk po prostu robi sobie z nas jaja. Nie dość, że sobie robi jaja z Polaków w bezczelny, podły sposób, to jeszcze zagania do kąta swoich kolegów z Platformy Obywatelskiej, swoich podwładnych i wciska im takie głodne kawałki. Oni w tej chwili będą się z tego tłumaczyć

- powiedział Piotr Kaleta. 

Testowanie Polaków 

- W tej chwili znaleźliśmy się w takiej sytuacji, że niemal codziennie trzeba będzie odszczekiwać te kolejne rzeczy, które Donald Tusk będzie nam tutaj podrzucał. Trzeba je będzie prostować, ponieważ Donald Tusk najzwyczajniej w świecie w tej chwili testuje Polaków, żeby sprawdzić, jak bardzo oni pamiętają jego zachowanie. On dochodzi do takiej, że będzie podrzucał jakieś takie niewybredne kawałki, bo uważam, że to jest preludium i takie duże rzeczy nas dopiero czekają 

- dodał. 

Poseł Prawa i Sprawiedliwości zaapelował do niezależnych dziennikarzy, aby pokazywali i przypominali wypowiedzi Donalda Tuska, Ewy Kopacz i innych polityków Platformy, którzy ciągle mówili, że "pieniędzy nie ma" i że "ten program jest szkodliwy".

Wędka od Platformy

Głos zabrał także senator Platformy Obywatelskiej Jerzy Wcisła, który krytycznie odniósł skrytykował wypowiedź posła Kalety. - Była rzeczywiście dyskusja nad tym, żeby więcej pieniędzy zostało w kieszeniach Polaków. Taka dyskusja już się toczyła za czasów rządu Donalda Tuska - przekonywał. 

- To była dyskusja, czy dać wędkę, czy dać rybę i część ekonomistów, którzy byli z nami związani mówiło, że Polacy mają informację, że kraj się rozwija, że inwestycje idą do przodu, ale nie czują tego w portfelach i taka dyskusja w Platformie też się toczyła. Wygrała ta opcja, że należało dać wędkę

- mówił.

 

Źródło: Telewizja Republika, Niezalezna.pl