Podczas konsystorza w bazylice Świętego Piotra papież przestrzegał przed wykorzystywaniem Boga, aby "promować samych siebie" oraz przed "zepsuciem" w życiu kapłańskim.
Biret i pierścień kardynalski otrzymali od Franciszka zdejmując na chwilę maseczki:
- prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych Marcello Semeraro,
- arcybiskup Sieny Paolo Lojudice,
- przeor klasztoru franciszkanów w Asyżu Mauro Gambetti,
- sekretarz synodu biskupów Mario Grech z Malty,
- metropolita Kigali w Rwandzie Antoine Kambanda,
- arcybiskup Waszyngtonu Wilton Gregory,
- arcybiskup Celestino Aos Braco z Chile.
Ponadto godność kardynała otrzymali dostojnicy, którzy ukończyli 80 lat, a zatem nie wezmą udziału w następnym konklawe; to Felipe Arizmendi Esquivel z Meksyku, były wieloletni watykański dyplomata Silvano Tomasi, kaznodzieja domu papieskiego ojciec Raniero Cantalamessa i proboszcz Enrico Feroci z Rzymu.
Nowi kardynałowie przyrzekli uroczyście wierność i posłuszeństwo papieżowi Franciszkowi i jego następcom. Z powodu pandemii nie przybyli dwaj kardynałowie - nominaci: wikariusz apostolski w Brunei Cornelius Sim i Jose F. Advincula z Filipin. Także oni zostali mianowani kardynałami, a w przyszłości reprezentant papieża przekaże im znaki godności kardynalskiej.
W homilii Franciszek powiedział, że konsystorz i mianowanie nowych kardynałów jest „wskazaniem szlaku” dla idących wraz z Jezusem.„On jest siłą i sensem naszego życia i naszej posługi” - dodał. Papież przestrzegał przed wyborem innej drogi i „wykorzystywaniem Pana, aby promować samych siebie”.
Drodzy bracia, wszyscy kochamy Jezusa, wszyscy chcemy za nim iść, ale musimy być zawsze czujni, aby trwać na Jego drodze
- mówił papież zwracając się do nowych kardynałów.