- Są takie dowcipy o szczytach, w tym szczycie bezczelności. To co uprawia dzisiaj pan Sikorski, to jest szczyt bezczelności. To on jako minister spraw zagranicznych doprowadził do totalnego fiaska jakichkolwiek relacji z Rosją, poddając politykę zagraniczną Polski, polityce zagranicznej Rosji - powiedział w programie Michała Rachonia #Jedziemy poseł PiS prof. Przemysław Czarnek. Polityk skomentował w ten sposób wypowiedź byłego ministra spraw zagranicznych po skandalicznych słowach Władimira Putina pod adresem Polski.
W ubiegłym tygodniu prezydent Rosji skrytykował wrześniową rezolucję Parlamentu Europejskiego dotyczącą wybuchu II wojny światowej. Putin wyraził m.in. ocenę, że przyczyną II wojny światowej był nie pakt Ribbentrop-Mołotow, a pakt monachijski z 1938 r. Podkreślił też wykorzystanie przez Polskę układu z Monachium do realizacji roszczeń terytorialnych dotyczących Zaolzia. Przekonywał m.in., że we wrześniu 1939 r. Armia Czerwona w Brześciu nie walczyła z Polakami i w tym kontekście "niczego Polsce Związek Radziecki w istocie nie odbierał".
Te słowa wywołały prawdziwy skandal. Przedstawiciele niemal wszystkich stron sceny politycznej skrytykowali wypowiedzi Władimira Putina. Odbyła się nawet narada u prezydenta, podczas której zdecydowano, że specjalne oświadczenie wyda premier Mateusz Morawiecki.
O skandalicznych słowach Władimira Putina rozmawiano dziś m.in. w programie Michała Rachonie #Jedziemy, w którym gościł były wojewoda lubelski, a obecnie poseł PiS prof. Przemysław Czarnek.
Prowadzący zwrócił uwagę na serię wypowiedzi polityków Platformy Obywatelskiej, krytykujących działania polskich władz. Michał Rachoń przypomniał wypowiedź byłego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, który stwierdził, że Władimir Putin "honorował Polskę w czasie kiedy odnosił się do naszych dwustronnych relacji m.in będąc w Polsce". - Skąd takie wypowiedzi polityków PO? - pytał Rachoń.
- Z punktu widzenia tego co się dzieje w Rosji nic się nie zmieniło, cały czas jest to samo. Doszedł tylko jeden wątek - proszę zwrócić uwagę, że wyrwane z kontekstu, niefortunne zdanie pana ambasadora Lipskiego [Józef Lipski, polski ambasador w Niemczech od 3 lipca 1933 do 1 września 1939 – red.] dotyczy kwestii żydowskich i na tym chce grać Władimir Putin. Na szczęście reputacja Putina w świecie, również w środowiskach żydowskich, jest bardzo kiepska
- ocenił polityk PiS. Jak dodał, nikt do słów rosyjskiego prezydenta poważnie nie podchodzi.
Nawiązując do wypowiedzi polityków polskiej opozycji Przemysław Czarnek nawiązał do pewnego żartu.
- Są takie dowcipy o szczytach, w tym szczycie bezczelności. To co uprawia dzisiaj pan Sikorski, to jest szczyt bezczelności. To on jako minister spraw zagranicznych doprowadził do totalnego fiaska jakichkolwiek relacji z Rosją, poddając politykę zagraniczną Polski, polityce zagranicznej Rosji
- wskazał poseł, dodając, że "doprowadziło to do katastrofy smoleńskiej".
Nawiązując do wystąpienia Władimira Putina podczas uroczystości na Westerplatte, za kadencji Sikorskiego, jako ministra spraw zagranicznych, Czarnek podkreślił "niezwykłą pogardę dla Polski", która przebijała ze słów rosyjskiego prezydenta.
- I dokładnie pamiętam znakomitą odpowiedź śp. Lecha Kaczyńskiego, prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Dokładnie również pamiętam pogardliwe "słuchanie" tej wypowiedzi prezydenta Kaczyńskiego, jego pogardliwe uśmieszki. Jeśli to jest honorowanie Polski, to pan Sikorski w ogóle nie powinien zabierać głosu w debacie publicznej
- podsumował prof. Przemysław Czarnek.