Mistrz pióra i poprawnej polszczyzny dał kolejny popis. Tym razem, wypominając wyborcom Zjednoczonej Prawicy \"brak polotu\", dr Trzaskowski strzelił sobie samobója gigantyczną wpadką ortograficzną. Żeby było zabawniej - w zdaniu o... bandzie trolli Patryka Jakiego, która tylko na to czeka.
Choć ostrzegaliśmy i przezornie punktowaliśmy - Rafał Trzaskowski nadal nic sobie nie robi z zasad ortografii. Zaledwie wczoraj pisał o "przymróżeniu oka", a dziś...
Kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta Warszawy zabłysnął własnie kolejnym wybitnym wpisem, tym razem na Facebooku:
To że będzie ostro wiadomo było – tylko niestety będzie bez polotu. Banda trolli Patryka czycha na każdą literówkę, nie rozumie ironii i żartu. Toporne chłopaki bez krztyny wdzięku w necie chcą tylko kogoś „zaorać”. Dystansu nie mają do niczego, poza nowymi propozycjami swojego kandydata.
Ale jeden zysk jest – blady strach padł na normalnych, spokojnych ludzi – i dzwonią i piszą – oj mobilizuje nam Pan Patryk elektorat. Dziękujemy. Jest szansa na dużą frekwencję.
A wpisem pochwalił się na Twitterze:
.@pisorgpl ma wyraźnie wyrzuty sumienia, że tak późno nie mógł się zdecydować, czy wystawić kandydata, udającego centrowego, czy @PatrykJaki. Widać, że się miotają. Sporo do nadrobienia ? Widzimy się w weekend na ulicach Warszawy. pic.twitter.com/IN3OQfAl7u
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) 28 kwietnia 2018
No cóż... Cytując mistrza ortografii, "to że będzie ostro wiadomo było – tylko niestety będzie bez polotu". Ale za to jak ciekawie!