„11 działaczy podziemia niepodległościowego lat 80., członków KPN, Solidarności i bezpartyjnych, rozpoczęło 22 stycznia strajk głodowy w Dąbrowie Górniczej, aby okazać wsparcie Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi” - poinformował Dziennik Zachodni. Do protestujących ma dołączyć Krzysztof Wyszkowski.
Protest głodowy bezpartyjnych działaczy Solidarności regionu śląsko-dąbrowskiego rozpoczął się wczoraj, 22 stycznia. Opozycjoniści protestują w prywatnym domu Zygmunta Miernika.
- W tym momencie mamy 11 osób. Deklarują przystąpienie do akcji protestacyjnej. To będzie strajk rotacyjny, potrwa parę dni - mówi jeden z protestujących, Adam Giera.
Działacze mają zamiar protestować do momentu poruszenia sumień tych, którzy rządzą. - Zamykanie w więzieniu ludzi, którzy zostali ułaskawieni łaską prezydencką, kojarzy się z 13 grudnia - dodaje.
Protestujący podkreślają, że akcja jest apolityczna. - Nie jesteśmy działaczami PiS. Nalezżymy do Solidarności. Są tu niezłomni i weterani, którzy siedzieli w więzieniach. Nikogo nie będziemy atakować. Nie zajmujemy urzędu wojewódzkiego - wyjaśnia Adam Giera. - Nie chcemy awantur politycznych. Jesteśmy ludźmi starszymi, nie będziemy się szarpać z oddziałami prewencji. Wybraliśmy więc taką formę, że w domu prywatnym się to odbywa - dodaje.
- Rozpoczęliśmy głodówkę, która ma na celu uwolnienie więźniów politycznych. Uważamy, że nie powinno być więźniów politycznych, tym bardziej, że posiadają immunitety, My sami byliśmy więźniami politycznymi. Dlatego w geście solidarności rozpoczęliśmy głodówkę. Chcielibyśmy, aby oni przerwali swoją więzienną głodówkę, bo szkoda ich zdrowia. My ich zastępujemy
- tłumaczy Adam Słomka.