Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent Andrzej Duda podpisał budżet na 2025 r. oraz przesłał część przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej • • •

Oko.press straszy karaniem nauczycieli za mówienie o Jedwabnem. IPN jednoznacznie odpowiada

Oko.press pisze, że nauczycielom za nauczanie o Jedwabnem może na mocy nowelizacji ustawy o IPN grozić nawet do trzech lat więzienia. - Nie ma możliwości, by ścigać kogokolwiek za mówienie o tym, co miało miejsce - powiedział dziś dr Mateusz Szpytma z IPN. Minister Jaki wskazuje zaś na to, że niektórzy dziennikarze "grają antypolską narracją, nie czytając ustawy".

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com/CC0/6097778

Od sobotniego wieczora pojawiło się wiele nieprawdziwych informacji dotyczących przyjętej przez Sejm nowelizacji ustawy o IPN, która wprowadza kary za umyślne zakłamywanie historii. Najwięcej dezinformacji pojawiło się wokół swobody działalności naukowej. Choć nowe prawo jasno wskazuje, że w przypadku pracy naukowej lub artystycznej nie można mówić o przestępstwie, to izraelskie media, a także politycy powielają narrację o "kneblowaniu badań naukowych" nową ustawą.

Teraz domysły dotyczące nowelizacji popłynęły także z mediów w Polsce. Na portalu oko.press pojawił się tekst Piotra Pacewicza pt. "Za nauczanie o Jedwabnem nauczycielom grozi do trzech lat więzienia. Nowelizacja ustawy o IPN". 

- Groźba kary więzienia za przypisywanie Polakom współodpowiedzialności za udział w Holocauście i innych zbrodniach II wojny światowej, wisi także nad nauczycielami historii, a także polskiego i WOS

- pisze w swoim tekście Pacewicz. W dalszej części artykułu snuje w oparciu o podstawę programową wiele domniemań na temat nauczania o Holocauście, by na koniec postawić taki oto wniosek:

Nigdzie nie jest powiedziane, że nie należy mówić o szmalcownikach czy pogromach z udziałem polskiej ludności, ale wyraźna jest sugestia „na pozytywnie”.

Instytut Pamięci Narodowej podkreśla, że w ustawie wyraźnie zaznaczone jest, że popełnia przestępstwo „kto publicznie i wbrew faktom przypisuje Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za popełnione przez III Rzeszę Niemiecką zbrodnie nazistowskie"

- W tych przepisach, które są procedowane, pojawia się sformułowanie „kto publicznie i wbrew faktom", więc nie ma możliwości, by ścigać kogokolwiek za mówienie o tym, co miało miejsce

- powiedział podczas konferencji prasowej wiceprezes IPN, dr Mateusz Szpytma.

Dodano, że nikt nie kwestionuje udziału Polaków w zbrodni w Jedwabnem.

Tekst Pacewicza i jego możliwą recepcję za granicą skomentował na Twitterze także publicysta, Marcin Makowski.

Na pojawiające się w mediach w Polsce głosy pewnego poparcia dla stanowiska izraelskiego zwrócił uwagę wiceminister sprawiedliwości, Patryk Jaki. 

 



Źródło: niezalezna.pl, oko.press, Twitter

#fake news #nowelizacja ustawy o ipn #Polska Izrael #polskie obozy #oko.press #IPN

redakcja