Odnalezienie w piątek ciała z raną postrzałową głowy w Dąbrowie Zielonej (woj. śląskie) medialnie określono odnalezieniem Jacka Jaworka. Miejsce zwłok zlokalizowane jest zaledwie pięć kilometrów od miejsca, w której przed laty mężczyzna zabił trzy osoby. Medialnym doniesieniom zaprzecza częstochowska prokuratura. - Wyniki badań DNA będą znane po weekendzie - informuje prof. Tomasz Ozimek, rzecznik miejscowej Prokuratury Okręgowej.
Zwłoki odnaleziono wczoraj. Jak opisał „Dziennik Zachodni”, „pracownicy porządkowi znaleźli niedaleko jednej ze szkół ciało mężczyzny z raną postrzałową głowy; w pobliżu ciała miała leżeć broń; o zdarzeniu poinformowano policję”.
Bliska odległość od miejscowości Borowce - miejsca zbrodni dokonanej przez Jacka Jaworka - natychmiast podsyciła spekulacje, że może to być ciało poszukiwanego mordercy. Pierwotnie ani policja, ani prokuratura nie potwierdziły - choć również nie zaprzeczyły - domysłom.
Dziś portal tvn24.pl poinformował że odnalezione zwłoki to Jacek Jaworek. Jak przekazano, potwierdzać miały to wykonane badania DNA. Ustalenia dziennikarzy zdementował rzecznik prasowy prokuratury.
„Nie posiadamy opinii biegłego z zakresu badań identyfikacyjnych, a na podstawie takiego dokumentu możemy potwierdzić tożsamość mężczyzny, którego zwłoki znaleziono w Dąbrowie Zielonej” – powiedział prok. Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Dodał, że wyniki badań DNA będą znane po weekendzie. Natomiast na wtorek zaplanowano sekcję zwłok.
Pierwsze wnioski z oględzin – przeprowadzonych z udziałem biegłych z zakresu medycyny sądowej oraz balistyki – wskazały, że mężczyzna odebrał sobie życie. Śledczy na miejscu zabezpieczyli broń.
14 października 2023 r. w lesie na terenie pobliskiej miejscowości Żuraw także znaleziono zwłoki mężczyzny. Wówczas także pojawiły się przypuszczenia, że może być to poszukiwany Jaworek. Wykluczono to po przeprowadzeniu sekcji zwłok.