Przybyliśmy oddać cześć ludziom, którzy tworzyli łańcuch dobrych serc - mówił dziś marszałek Senatu Stanisław Karczewski na uroczystości odsłonięcia w Bernie tablicy upamiętniającej polskich konsulów zaangażowanych w ratowanie Żydów podczas II wojny światowej.
Polscy urzędnicy konsularni, Konstanty Rokicki i Juliusz Kuehl, którym poświęcono tablicę, wspólnie z przedstawicielami środowisk żydowskich w Szwajcarii zorganizowali i przeprowadzili operację wystawiania południowoamerykańskich paszportów Żydom przebywającym w gettach okupowanej Polski.
Kiedy Niemcy dokonywali Zagłady, polscy dyplomaci starali się ratować Żydów.
— PL1918 (@PL1918) 12 lutego 2018
Nagłaśniali, szyfrowali, wyrabiali paragwajskie paszporty.
Dziś w Bernie nastąpi odsłonięcie tablicy upamiętniającej Juliusza Kühla i Konstantego Rokickiego.
Ocalili nawet 400 osób! #PolishHeroes pic.twitter.com/G549ZKhTuL
Przybyliśmy tu oddać cześć i wdzięczność tym ludziom, którzy tworzyli łańcuch dobrych serc
- podkreślił dziś w swoim wystąpieniu Karczewski. Jak mówił, upamiętnieni konsulowie to "bohaterowie Polski i Izraela", którzy współtworzyli "grupę berneńską", składającą się z "sześciu świetnie ze sobą współpracujących ludzi, trzech Żydów, trzech Polaków".
Oni doskonale wiedzieli, że każdy paszport - a tych paszportów tu w ciągu dnia fałszowano, przygotowywano do przekazania dla Żydów nie tylko w Warszawie, nie tylko w getcie warszawskim, kilkanaście (...) - był przepustką do życia
- zaznaczył marszałek Senatu.
My i oni wiemy, że jeśli ratuje się jedno życie, ratuje się cały świat
- dodał, nawiązując do sentencji z Talmudu, która inskrybowana jest na przyznawanych przez instytut Yad Vashem medalach Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.
Karczewski przekonywał jednocześnie, że naszym obowiązkiem jest pamięć "o ich odwadze, o poświęceniu za drugiego człowieka, o poświęceniu dla życia innych ludzi".
My pamiętamy - Polacy pamiętają, Żydzi pamiętają, Szwajcarzy pamiętają; niech cała Europa pamięta o II wojnie światowej
- apelował.