Nad ranem krakowscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy w trakcie interwencji mierzyli do nich z broni palnej. W rękach funkcjonariuszy są już 24-letni obywatel Kazachstanu i 34-letni obywatel Ukrainy. Jak się okazało podczas przesłuchania to nie oni byli poszukiwanymi przez funkcjonariuszy uciekinierami.
Kilkuset funkcjonariuszy policji prowadziło przez całą noc obławę. Podejrzanych zatrzymano dopiero nad ranem.
Kilka godzin później okazało się, że 24-latekz Kazachstanu i 34-latekz Ukrainy to nie są poszukiwani mężczyźni. Trwa jednak ich przesłuchanie przez policję. Jak nieoficjalnie dowiedział się Polsat News, porzucone przez sprawców auto miało kiedyś należeć do jednego z nich.
Sprawę służbom zgłosił przechodzień, który, który w zaparkowanym przy ul. Dietla w Krakowie samochodzie zauważył trzech mężczyzn z przedmiotem przypominającym broń palną. Jak poinformowała małopolska policja, podczas patrolu jeden z tych mężczyzn miał skierować broń w stronę policjanta. Wówczas funkcjonariusze oddali strzały w kierunku zaparkowanego auta.
Według relacji policji, mężczyźni odjechali, jadąc pod prąd i taranując po drodze inne samochody. Po kilkuminutowym pościgu porzucone auto z przestrzelinami znaleziono na jednej z bocznych ulic.
Jednocześnie służby zaapelowały o ostrożność podczas poruszania się po centrum Krakowa i omijanie miejsc działań służb.