Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

O sprawie "klapsów" było ostatnio naprawdę głośno. Teraz Rzecznik Praw Dziecka wydał oświadczenie

W ostatnich dniach zrobiło się głośno o słowach Rzecznika Praw Dziecka dotyczących dawania "klapsów", które padły w wywiadzie Mikołaja Pawlaka z "Dziennikiem Gazetą Prawną". Po medialnej burzy, jaka przetoczyła się po tej wypowiedzi, rzecznik wydał specjalne oświadczenie. "Nigdy nie powiedziałem, że można dzieciom dawać klapsy. Nigdy nie powiedziałem, że pochwalam bicie dzieci" - zaznacza Mikołaj Pawlak w opublikowanym na stronach RPD stanowisku.

Mikołaj Pawlak, Rzecznik Praw Dziecka
Mikołaj Pawlak, Rzecznik Praw Dziecka
By Sejm RP Fot. Kancelaria Sejmu/Joanna van Fenema - XXV sesja Sejmu Dzieci i Młodzieży, CC BY 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=79501008

Po wywiadzie, który kilka dni temu ukazał się na łamach "Dziennika Gazety Prawnej" osobę Rzecznika Praw Dziecka, Mikołaja Pawlaka, zalała fala krytyki ze strony różnych środowisk. Domagano się także w niektórych kręgach jego dymisji z zajmowanego stanowiska. Powodem były słowa dotyczące dawania "klapsów". 

Teraz Mikołaj Pawlak wydał specjalne oświadczenie, w którym pisze o "skali manipulacji i nieprawdziwych informacji" oraz przytacza szerszy fragment wywiadu, w którym mowa jest o rzeczonych "klapsach".

Oświadczenie rzecznika publikujemy w całości:

Nigdy nie powiedziałem, że można dawać dzieciom klapsy. Nigdy nie powiedziałem, że pochwalam bicie dzieci. Wręcz przeciwnie, w wywiadzie, za który jestem niesprawiedliwie atakowany, powiedziałem wyraźnie, jasno i jednoznacznie: „nie wolno bić dzieci i koniec pieśni”. Oświadczam raz jeszcze: uważam stosowanie jakiejkolwiek przemocy wobec dziecka za absolutnie niedopuszczalne zachowanie. Zawsze broniłem i będę bronił dzieci, ich praw i godności.

Z wielkim zdumieniem przyjmuję skalę manipulacji i nieprawdziwych informacji, które są rozpowszechniane w mediach po moim wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej”. Uważam to za przykład wyjątkowo złej woli i świadomego wprowadzania opinii publicznej w błąd.

Głównym argumentem przeciwko mnie jest wypowiedź w wywiadzie, że „klaps nie zostawia wielkich śladów” i że „trzeba odróżnić, czym jest klaps, a czym jest bicie”. Skandaliczną manipulacją jest cytowanie tych wypowiedzi bez uwzględnienia ich kontekstu, który dotyczył wyłącznie odpowiedzialności karnej za przemoc wobec dziecka, za znęcanie i bicie.

Przemoc wobec dziecka musi być bowiem karana z całą stanowczością. Nie zawsze jednak skarcenie dziecka musi się kończyć odpowiedzialnością karną. Ustawa zabrania stosowania kar cielesnych i uważam to za przydatny i mądry przepis, jednak obligatoryjne skazywanie rodziców za incydentalne skarcenie byłoby absurdem. Takim samym absurdem, jak wyciąganie z tej opinii wniosku, że jestem za biciem dzieci.

O tym, że wykładnia terminu "użycie siły" czy "kara cielesna" w ustawie musi być dokonywana w sposób wyważony i w odniesieniu do konkretnej sytuacji mówił już kilka lat temu mój poprzednik Marek Michalak, zwracając uwagę, że przepis ma zwiększyć skuteczność działań przeciwko rodzicom dopuszczającym się wobec dzieci rzeczywistej przemocy, okrucieństwa i wyzysku, a „nie tylko zbyt kazuistycznie pojmowanych zachowań”. Takie też jest orzecznictwo sądowe.

Wszystkich, którzy oceniają mnie na podstawie zmanipulowanych informacji, proszę o zapoznanie się z całym kontekstem tego fragmentu wywiadu:

„(...) Różni ministrowie mówią mi, że muszę się uczyć zarządzania, również swoim czasem, że za dużo biorę na siebie i do siebie. Doby nie wystarcza. Każdego dnia w Polsce dzieje się coś na szkodę dzieci. Zaniedbania, pobicia, znęcania. Do szpitali trafiają dzieci, które „miały wypaść z łóżeczka”, lekarz w przychodni zauważa siniaki, wielki ślad ręki na plecach dziecka.

Może to był tylko klaps. Pan jest za klapsem?

Klaps nie zostawia wielkiego śladu.

Skąd pan wie? A jaki ślad zostawia?

Trzeba rozróżnić, czym jest klaps, a czym jest bicie.

A da się rozróżnić?

Wiele osób nawet podniesienie głosu może uznać za przemoc

Pytam pana o klaps, a nie podniesienie głosu.

Absolutnie nie wolno bić dzieci. I to jest bezwzględne. Koniec pieśni”

 



Źródło: niezalezna.pl

#klaps #rzecznik praw dziecka #Mikołaj Pawlak

redakcja