Nitras przyłapany na groźbach i kłamstwie! Nie wiedział, że jest nagrywany - POSŁUCHAJ
Poseł Sławomir Nitras, kandydat PO na prezydenta Szczecina, rozwiesił kilkadziesiąt bilbordów w całym mieście. Wczoraj przekonywał dziennikarzy, że nie złamał prawa ani go nie omija. Dziennikarzowi Radia Szczecin, który pytał o koszty tej akcji, powiedział, że... więcej na swoją konferencje prasowa go nie zaprosi. Chwilę potem - nie wiedząc, że został nagrany - wypierał się swoich słów. I atakował reportera za rzekomą agresję...
Bilbordy przedstawiają wizerunek Nitrasa, logo Platformy Obywatelskiej i cztery słowa: „Wspólnie, Szczecin, Nitras, Pomoc”. Zgodnie z prawem kampanie wyborczą można rozpocząć po ogłoszeniu terminów wyborów. Szczecińska radna niezrzeszona Małgorzata Jacyna Witt, która kandydowała na prezydenta Szczecinia w poprzedniej kadencji, uważa, że rozwieszanie bilbordów przez posła Nitrasa to omijanie prawa.
- To jest po prostu skandal – uważa radna Jacyna Witt. Dodaje:
- Patrzymy na to z dużą dezaprobatą. Takie właśnie omijanie prawa przez polityka, który jako poseł tworzy to prawa, nie powinno mieć miejsca. Potwierdza to, że poseł Nitras nie zmienił metod działania i jest do wszystkiego zdolny.
Podczas konferencji prasowej Nitras przekonywał dziennikarzy, że rozwieszenie bilbordów nie jest rozpoczęciem kampanii wyborczej. - Przepisy kampanii wyborczej zabraniają prowadzenia agitacji przez komitety wyborcze – tłumaczył Nitras. Mówił:
- "Wspólnie, Szczecin, Nitras, Pomoc” nie będzie brało udziału w kampanii wyborczej. Platforma Obywatelska takiego komitetu wyborczego nie zarejestruje.
Bilbordów jest ponad 30, są także plakaty na przystankach tramwajowych. Nitras nie chciał odpowiedzieć na pytanie dziennikarza Radia Szczecin, ile już wydał na reklamę i promowanie własnej osoby. A w reakcji na niewygodne pytania zarzucił dziennikarzowi Radia Szczecin, że jest agresywny.
Gdy zakończyła się konferencja, zagroził też reporterowi:
- Ja przestanę pana zapraszać, przestanę pana zapraszać!
- Dlaczego pan przestanie mnie zapraszać? – dopytywał dziennikarz.
- Ja nic takiego nie powiedziałem. Pan kłamie! – zaczął zaprzeczać poseł PO.
- Ale to jest nagrane – mówił dziennikarz.
- Nie, nie jest to nagrane! - brnął Nitras.
Źródło: niezalezna.pl
