Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

"Nigdzie w Polsce nie ma strefy wolnej od LGBT". Horała obnażył narrację lewicy

Nigdzie w Polsce nie ma strefy wolnej od LGBT. Nigdzie w Polsce nie ma miejsca, w którym orientacja seksualna sprawia, że ktoś jest w gorszej sytuacji prawnej. Nigdzie orientacja nie jest badana, nigdzie nie ma zasady, gdzie najpierw urzędnik zerka, czy ma do czynienia z osobą LGBT - tłumaczył dziś w programie "W Punkt" Telewizji Republika wiceminister infrastruktury Marcin Horała.

Marcin Horała / Filip Blażejowski/Gazeta Polska

- Ta rezolucja jest mocno komunistyczna czy bolszewicka w swojej metodzie narracyjnej. Rezolucja niby jest za tym, by każdy miał równe prawa. Okazuje się jednak, że jeśli jest się polskim samorządowcem to nie ma mieć tych równych praw. Sam fakt, że próbuje ich dochodzić, jest dyskryminacją - komentował dziś w Telewizji Republika wiceminister Marcin Horała.

Polityk przytoczył fragment z rezolucji, który - jak uznał - pięknie ukazuje język dialektyczny, analogiczny jak za komuny:

„Jednym z przejawów dyskryminacji jest to, że twórcy projektu fotograficznego „strefa wolna od LGBT” zostali pozwani do sądu, a także poddano ich kampanii, w której nazwano ich kłamcami za stosowanie „kreatywnych narzędzi rzecznictwa””.

- Nigdzie w Polsce nie ma strefy wolnej od LGBT. Nigdzie w Polsce nie ma miejsca, w którym orientacja seksualna sprawia, że ktoś jest w gorszej sytuacji prawnej. Nigdzie orientacja nie jest badana, nigdzie nie ma zasady, gdzie najpierw urzędnik zerka, czy ma do czynienia z osobą LGBT. Nic takiego w Polsce nie ma miejsca - zapewniał polityk.

Zaznaczył, że „nie może być jednak tak, że nie możemy mieć w Polsce prawa do swojego poglądu na temat ideologii LGBT, czyli konkretnych, politycznych postulatów”.

Balt dopytał, dlaczego w Polsce „pary homoseksualne nie mogą adoptować dzieci, skoro osoby homoseksualne już mogą”.

- Czym innym jest orientacja, a czym innym jest instytucja społeczna małżeństwa i rodziny - ona jest jasno w polskim prawie zdefiniowana - to związek kobiety i mężczyzny. Raz jeszcze podkreślam - nikt nie bada przy tym orientacji seksualnej

- wskazał Horała.

Wracając do zapisów rezolucji przyznał, że zawarto w niej kłamliwą konkluzję. - Wszyscy mają mieć równe prawa, włącznie z osobami LGBT. Otóż właśnie mają. Cała rezolucja jest oparta na kłamstwie, między innymi aktywistów LGBT - podsumował.


Parlament Europejski przyjął w czwartek rezolucję w sprawie ogłoszenia Unii Europejskiej "strefą wolności LGBTIQ". Została przygotowana przez deputowanych, również polskich, z frakcji Europejskiej Partii Ludowej, socjalistów, Odnowić Europę, Zielonych i Lewicy. W głosowaniu 492 europosłów było "za", 141 - "przeciw", a 46 wstrzymało się od głosu.

 



Źródło: Telewizja Republika, niezalezna.pl

#marcin horała #adopcja dzieci #Marek Balt #W punkt #Katarzyna Gójska

Albicla.com@OlekMimier