Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Niedzielski zbulwersowany zachowaniem "imprezowiczów" z Zakopanego. Będzie trzecia fala pandemii?

- Jesteśmy zobowiązani do zachowania dystansu i noszenia maseczek. Takie zachowania, jak w Zakopanem, mogą doprowadzić do zaostrzenia obostrzeń - mówił minister zdrowia Adam Niedzielski podczas dzisiejszej konferencji prasowej. Jak dodał, podobna nieodpowiedzialność może skutkować... trzecią falą pandemii!

Twitter/Ministerstwo Zdrowia

W miniony weekend do Zakopanego, w związku z poluzowaniem obostrzeń epidemicznych, przyjechało bardzo wielu turystów. Dodatkowo w weekend nałożyły się walentynki i konkurs skoków narciarskich na Wielkiej Krokwi. Od piątku policja w powiecie tatrzańskim interweniowała 200 razy. Po sobotnich zawodach na Wielkiej Krokwi, na Krupówkach było kilka tysięcy turystów. Wielu z nich przesadziło z alkoholem i wszczynało awantury. Policja odnotowała także minionej doby 65 wykroczeń związanych z nieprzestrzeganiem obowiązku zakładania maseczek. 45 z nich zakończyło się mandatami karnymi, a w dwudziestu przypadkach sprawy zostały skierowane do sądu.

Te skandaliczne zachowania skomentował minister zdrowia.

- Jesteśmy zobowiązani do zachowania dystansu i noszenia maseczek. Takie zachowania, jak w Zakopanem, mogą doprowadzić do zaostrzenia obostrzeń

- mówił, wskazując, że wyniki zakażeń pokazują nowy trend - "codzienna liczba osób zakażonych o kilkaset większa niż przed tygodniem".

Liczba wykonywanych testów wzrosła o 7 proc, o 4 proc. wzrost zleceń z POZ. Ryzyko przyspieszenia pandemii rośnie

- zaznaczył.

Wyniki zakażeń pokazują nowy trend

Resort zdrowia podał w poniedziałek, że badania potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 2543 osób, zmarło 25 chorych.

Minister powiedział, że od połowy zeszłego tygodnia przybywa zakażonych, a średnia liczba zakażonych w tygodniu wzrosła o blisko 5 proc., do poziomu 5 544. Wzrasta też liczba zlecanych badań w kierunku wykrywania koronawirusa oraz wykonywanych testów diagnostycznych. W porównaniu z ubiegłym tygodniem są to wzrosty odpowiednio o 4 proc. i 7 proc.

"Znajdujemy się w takiej sytuacji, że odwraca się trend. Z dotychczasowej sytuacji, kiedy mieliśmy do czynienia ze stale malejącą liczbą przypadków, mamy pierwszy tydzień, czy pierwsze dni, kiedy ta tendencja się odwraca. I mamy systematycznie, porównując się z dniami tygodnia w poprzednich tygodniach systematyczne wzrosty"

- wyjaśnił.

Dodał, że istnieje z tego powodu "ryzyko przyspieszenia procesów pandemicznych". "Widzimy to też na poziomie wskaźnika R" - dodał wskazując, że w Polsce oscyluje on w granicach 1.

Jeśli wskaźnik R kształtuje się powyżej 1 oznacza to, że jedna osoba chora zakaża więcej niż jedną osobę.

"Apeluję o odpowiedzialność i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa"

Minister zdrowia przypomniał, że miniony piątek był "kolejnym kluczowym dniem w walce z pandemią, bo rozpoczęły się szczepienia nauczycieli, ale też dokonaliśmy luzowania obostrzeń". W tym kontekście wskazał m.in. na otwieranie hoteli lub stoków. "Robiliśmy to z duszą na ramieniu" - powiedział.

Nawiązując do wydarzeń z Zakopanego Niedzielski ocenił, że trudno to skomentować. "Każdy z nas, kto widział zdjęcia, nagłówki czy filmiki chyba łapał się za głowę przestraszony tym, jakie mogą być konsekwencje" - wskazał.

Prezentując jedno z nagrań z Krupówek, gdzie zgromadzony tłum ludzi śpiewał i tańczył, szef MZ zwrócił uwagę, że "te tańce i śpiewy to drastyczne zwiększenie ryzyka rozprzestrzeniania się pandemii".

"Patrząc na to przypominam sobie sytuację sprzed roku (...), gdy jednym z takich kluczowych zdarzeń rozwijania się pandemii w Europie był mecz Ligi Mistrzów na stadionie w San Siro (we Włoszech). W związku z nagromadzeniem się kibiców śpiewaniem, zabawą, doszło do ogromnej skali rozprzestrzeniania się wirusa. Nie chciałbym, żeby Zakopane stało się naszym San Siro"

- mówił Niedzielski.

"Nie chciałbym, żeby Krupówki były początkiem trzeciej fali w Polsce" - dodał.

Dlatego - powiedział szef MZ - "apeluję do wszystkich o odpowiedzialność, która w tej sytuacji ma szczególne znaczenie". "Nie chciałbym też, żeby wysiłek medyków został zniweczony przez tak głupie i nieodpowiedzialne zachowanie" - podkreślił. 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

albicla.com@ Magdalena Żuraw