Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

"Nie pamiętam tak słabej Legii". Podbrożny po klęsce ze Spartakiem

Byli zawodnicy Legii Warszawa nie szczędzą krytyki po przegranej Wojskowych ze Spartakiem Trnawa w meczu 2. rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Legia uległa słowackiej ekipie 0:2 i jest w fatalnej sytuacji przed rewanżem, który rozegrany będzie na terenie rywala. Jerzy Podbrożny, niegdyś świetny napastnik Legii, twierdzi, że drużynie mistrza kraju wiele brakuje do dobrej gry.

Jerzy Podbrożny
Jerzy Podbrożny
screen z youtube, https://www.youtube.com/watch?v=aXpAXfg6ihM

"Po wtorkowym meczu nie ma żadnych przesłanek do optymizmu. Legia praktycznie nie stworzyła żadnej klarownej sytuacji bramkowej. Przecież mistrz Słowacji miał dużo więcej okazji do zdobycia goli i porażka 0:2 była najmniejszym wymiarem kary. To dla mnie bardzo dziwne, że taki zespół jak Legia po przerwie letniej i przeprowadzeniu transferów, prezentuje się tak słabo" - powiedział PAP Podbrożny.

Bramki dla gości zdobyli zawodnicy występujący w przeszłości w polskich klubach: Erik Grendel (Górnik Zabrze) i Jan Vlasko (Zagłębie Lubin).

"Przecież w Spartaku Trnawa grali zawodnicy, którzy mieli problemy z regularną grą w naszych klubach. Trzeba podkreślić, że prezentowali się dużo lepiej od legionistów. Ciężko powiedzieć, co teraz dzieje się z Legią. Trudno powiedzieć, czy przygotowania do sezonu były źle przeprowadzone. Pewnie zmiana systemu gry też miała swój wpływ. We wtorek zespół wrócił do ustawienia z czwórką obrońców i też to nie mogło zaskoczyć. Brakuje szybkich, składnych akcji, dokładnych podań. Na pewno coś nie funkcjonuje w taktyce, skoro piłkarze mówią, że odległości między formacjami są zbyt duże" - podkreślił były napastnik stołecznego klubu.

Duże nadzieje wiązano z pozyskaniem z Wisły Kraków Carlitosa i Jose Kante z Wisły Płock. Na początku gry w Legii nie spełniają oni jednak oczekiwań, które są przed nimi stawiane.

"Każdego roku powtarzają się przeciętne transfery. Uważam, że lepiej co pół roku wymienić jednego lub dwóch zawodników niż wymieniać po ośmiu. Lepiej kupić jednego gracza na wysokim poziomie i zapłacić mu solidną pensję. Chodzi o to, aby sprowadzić jednego klasowego zawodnika, który podniesie poziom sportowy drużyny. Być może Jose Kante się obudzi, choć uważam, że to jest zawodnik, który będzie zdobywał gole w ekstraklasie, ale w europejskich pucharach niewiele da zespołowi. Czas pokaże, co będzie z Carlitosem. Dobrze grał w Wiśle Kraków, ale nie wszyscy potrafią się przestawić na warszawski tryb gry i życia. Trzeba mieć nadzieję, że odnajdzie się przy Łazienkowskiej" - zakończył Podbrożny.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Legia Warszawa #Jerzy Podbrożny

redakcja