Państwowa Straż Pożarna przekazała, że ostatniej doby strażacy wyjeżdżali do ponad 2,7 tys. zdarzeń związanych z silnym wiatrem i burzami. Kolejne 300 interwencji zanotowano w niedzielę do godz. 6.00.
Najwięcej wyjazdów zanotowano na Podkarpaciu i w Małopolsce. W Rozalinie (Podkarpackie) drzewo przewróciło się na dwie osoby, które przechodziły przez park; odniosły lekkie obrażenia. Na Podkarpaciu silny wiatr zrywał też linie energetyczne. Pięć osób zostało rannych. Z powodu braku zasilania ewakuowano czworo pacjentów ze szpitala w Dębicy.
"Pacjenci, w asyście lekarzy, zostali przekazani do zespołów transportu medycznego i przewiezieni do szpitali w Rudnej Małej, Strzyżowie, Sanoku i Strzyżowie"
Silny wiatr był także przyczyną wywrócenia się łódek na Jeziorze Rożnowskim. W związku ze zdarzeniem ewakuowano pięć osób, ale nikomu nic się nie stało.
Na Podkarpaciu i w Małopolsce wiatr uszkadzał i zrywał dachy. Jak przekazała Państwowa Straż Pożarna, uszkodzonych zostało 260 budynków, z czego 170 w Małopolsce. Uszkodzenia dachów na ok. 1/3 budynków są poważne.