Ponad 4 kg marihuany i haszyszu znalazła policja, celnicy i straż graniczna w aucie przewożonym na lawecie z Hiszpanii do Polski. Narkotyki ukryte były w drzwiach uszkodzonego samochodu. Do ich przejęcia doszło na terenie gminy Łęczyce.
O udanej akcji wymierzonej w przemytników narkotyków poinformowała dziś oficer prasowa wejherowskiej policji asp. sztab. Aneta Potrykus.
Wyjaśniła, że przejęcie marihuany i haszyszu było efektem prowadzonych od dłuższego czasu wspólnych działań policjantów z wydziału kryminalnego wejherowskiej komendy i gdańskiej komendy wojewódzkiej oraz funkcjonariuszy Izby Celnej w Gdyni i Straży Granicznej we Władysławowie.
Potrykus poinformowała, że w rezultacie współpracy służb, w środę w gminie Łęczyce (powiat wejherowski) została zatrzymana laweta, na której przewożono z Hiszpanii uszkodzone auto. Lawetą jechali 38-letni mężczyzna i 17-latka.
Uszkodzony pojazd został sprawdzony przez psa wyuczonego do wykrywania narkotyków, auto także prześwietlono. W drzwiach samochodu znaleziono zamknięte próżniowo worki z marihuaną i haszyszem. W sumie w pojeździe ukryto ponad 4 kg narkotyków.
Zarówno mężczyźnie, jak i kobiecie postawiono zarzuty dotyczące przemytu znacznych ilości środków odurzających. Grożą za to najmniej trzy lata więzienia.
Wobec nastolatki zastosowano dozór policji. W przypadku mężczyzny skierowano do sądu wniosek o jego tymczasowe aresztowanie.