Malborscy policjanci po pościgu zatrzymali 20-letniego kierowcę volkswagena, który nie zatrzymał się do kontroli. Okazało się, że mężczyzna był pod wpływem narkotyków, nie miał prawa jazdy, a samochód, którym kierował był skradziony.
Oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Malborku Sylwia Kowalewska powiedziała, że we wtorek w nocy policjanci patrolując Malbork, na skrzyżowaniu ulic Konopnickiej i Sienkiewicza, zauważyli volkswagena, który jechał bez włączonych świateł.
Funkcjonariusze chcieli zatrzymać pojazd do kontroli, ale kierowca nie zareagował na sygnały nakazujące zatrzymanie samochodu i zaczął uciekać
- dodała Sylwia Kowalewska.
Po krótkim pościgu kierowca zatrzymał auto i kontynuował swoją ucieczkę pieszo. Policjanci dogonili i zatrzymali mężczyznę.
Zatrzymanym okazał się 20-letni mieszkaniec Malborka. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna nie miał prawa jazdy, a volkswagena, którym jechał, poprzedniego dnia ukradł na jednym z parkingów.
Wykonane przez policjantów badania wykazały, że mężczyzna kierował będąc pod wpływem narkotyków - marihuany i amfetaminy.
Policjanci przewieźli zatrzymanego do aresztu, a odzyskany pojazd został zabezpieczony na policyjnym parkingu.
Ponadto, w takcie przeprowadzonych czynności śledczy ustalili, że 20-latek jest odpowiedzialny również za kradzież innego volkswagena dokonaną w sierpniu ubiegłego roku.
Zatrzymany usłyszał już zarzuty za włamanie i kradzież pojazdu, kierowanie pod wpływem środków odurzających oraz niezatrzymanie się do kontroli. Mężczyzna odpowie również, za kierowanie pojazdem bez uprawnień. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 10 lat więzienia.